3z9
Blondynka za kamerą
Na wymarzony wydział – jako jedna z nielicznych dziewcząt – dostała się bez większych problemów, choć początkowo chyba mało kto wierzył, że śliczna blondynka poradzi sobie na wymagających studiach i odniesie w przyszłości sukces.
Jak wspominała, udało się jej zwłaszcza dzięki wsparciu profesora Witolda Sobocińskiego, który pokładał w młodziutkiej uczennicy wielkie nadzieje.
Jej talent obronił się jednak sam – Edelman i Pasikowski, szukając nowego współpracownika, przeglądali studenckie etiudy. Wreszcie zachwycili się jedną z prac, nie wiedząc, kto właściwie jest jej autorem. Kiedy zobaczyli dziewczynę, nie kryli zdumienia. Ale propozycji pracy już nie wycofali.