4z8
Chłopak jak z obrazka
Z racji swojej klasycznej, chciałoby się rzec hollywoodzkiej urody, w latach 70. Barbasiewicz dostawał coraz więcej propozycji ról amantów.
Aktor wyspecjalizował się również w bohaterach filmów kostiumowych. Sam przyznaje, że największą satysfakcję sprawiają mu kreacje „podłych facetów” („Granie takich skur.... strasznie mi się podoba.”).
W 1967 roku, będąc jeszcze na studiach zadebiutował u Jerzego Hoffmana w telewizyjnym „Ojcu”. Co znamienne, był to pierwszy film w naszej powojennej kinematografii, gdzie pojawia się postać homoseksualisty.