Tylko nie ciepła wódka
Małgorzata Kożuchowska skończyła w kwietniu 53 lata, prowadzi spokojne życie rodzinne, ale z sentymentem wspomina szalone lata, kiedy dopiero wchodziła do zawodu. Zaraz po studiach trafiła do Teatru Dramatycznego.
- To były wspaniałe czasy. [...] Było coś takiego w klimacie teatralnym, że mi się wydawało, że żebym była cool, żeby wejść w zespół i sfraternizować sie z kolegami, no to trzeba, tak jak oni, pić wódkę. Ale samą wódkę to mi było strasznie ciężko, więc piło się z sokiem, a potem z colą i to było równie niedobre, ponieważ wszystko było ciepłe - wspominała na kanapie u Kuby Wojewódzkiego.