Traktowała go jak syna
Odeszła 8 maja 2005 roku. Aktorka miała 78 lat. O jej śmierci poinformował media przyjaciel aktorki, Krzysztof Wakuliński.
- Tak naprawdę miała na imię Janina, ale używała imienia Małgorzata – wspominał zmarłą. - Ja byłem dla niej jak przybrany syn. Poznaliśmy się z Dudą w Teatrze Narodowym w Warszawie w 1974 roku. Nie miała dzieci, więc przybrała mnie za syna. Byłem nim z wyboru do samego końca, choć to oczywiście nie było prawnie uregulowane. Gdy poznałem moją obecną żonę, Marię, ona także została uznana przez Dudę za córkę.