2z8
''Nie wiem nic o dziecięcej beztrosce''
Dzieciństwa nie wspomina zbyt dobrze. Jej rodzice rozwiedli się, kiedy była mała, a mama, nie radząc sobie z żywiołową i nieposłuszną córką, wysłała ją do szkoły prowadzonej przez Siostry Niepokalanki.
- To był horror* – wspominała Potocka w "Gali". *- Mama chciała mnie okiełznać. Miałam skomplikowane dzieciństwo. Nie wiem nic o dziecięcej beztrosce. Znam za to dramat rozwodzących się rodziców.
Czuła się niedowartościowana i, jak twierdzi, to właśnie przez brak miłości w dzieciństwie tak bardzo zabiegała o względy innych, gdy już dorosła.
- Psycholog Jacek Santorski zapytał mnie, dlaczego z mężczyznami walczę o uczucie, które mi się należy. A przecież jestem fajną babką, prawda? Uświadomił mi, że miałam bezwarunkową miłość ojca, ale mama nie dawała mi dowodów miłości. Musiałam o nie zabiegać. Kochałam ją i bałam się jej. A ona zawsze mnie krytykowała – dodawała.