5z8
''Wiedziałam, że to była piosenka dla mnie''
Szczęśliwe małżeństwo nie trwało długo. Kiedy Potocka potrzebowała muzyki do swojego filmu dyplomowego, to właśnie mąż wręczył jej kasetę Republiki i namówił ją, by skontaktowała się z Grzegorzem Ciechowskim.
- Pamiętam, że była zima, przyjechałam do studia, a chłopcy właśnie kończyli próbę* – opowiadała aktorka w "Super Expressie". *- Przedstawiono mnie Grzegorzowi, popatrzył na mnie i powiedział chłopcom żeby wrócili i zagrali jeszcze jedną piosenkę. Wiedziałam, że to była piosenka dla mnie.
Nie mogli oderwać od siebie oczu. Rozmowa zabrała im cały wieczór, a potem nie potrafili się ze sobą rozstać.
- Staliśmy na zimnym peronie, on patrzył na mnie, a ja powiedziałam mu: "Chłopcze musimy przerwać to co się tutaj dzieje. Ty masz zrobić tylko muzykę do mojego filmu. Ja mam męża. Ja nic w swoim życiu nie zmienię" – dodawała.
Wróciła do domu, do Robakowskiego. Wierzyła, że wkrótce zapomni o Ciechowskim...