Mała agentka
Robert Rodriguez, zachwycony talentem nastolatki, od razu zaprosił Vegę na casting do swego nowego filmu, „Mali agenci”.
Początkowo dziewczynka nie chciała przyjąć propozycji – występ kolidował bowiem z jej wcześniejszymi zobowiązaniami (grała w sitcomie „Zalotnik w akcji”), ale uległa namowom i naciskom bliskich.
Jak się wkrótce okazało, była to słuszna decyzja, a po premierze przed aktorką otworzyły się drzwi do wielkiej sławy.
Nigdy też, w przeciwieństwie do wielu innych dziecięcych gwiazd, nie wpadła w żadną z pułapek czyhających w Hollywood na młodych aktorów.
- To strasznie, kiedy słyszę, jak ludzie z branży opowiadają o swoim okropnym dzieciństwie i mówią, że nigdy nie życzyliby sobie takiego życia dla swoich dzieci. Dla mnie dorastanie w tym biznesie było wspaniałym doświadczeniem – mówiła.