"Chciałabym pokazać Anię taką, jaką była"
Odejście Przybylskiej odbiło się szczególnym echem. Zawsze była postrzegana jako niezwykle ciepła i przyjazna osoba. Wielu ludzi utożsamiało się z nią, szanowało za to, że stawia rodzinę ponad sławę, kibicowało, gdy zachorowała. Ich słowa o Annie docierają do jej mamy do dziś.
- Tyle osób jest zainteresowanych, dzwonią, piszą, spotykam ich na cmentarzu, czy na jej Instagramie, który naprawdę śledzę.
Stąd też jej udział w powstaniu biografii: - Chciałabym pokazać Anię taką, jaką była – podkreśliła - To było też bardzo trudne z tego względu, że nie mam tej Ani.