Marcin Dorociński: Idealny facet

Marcin Dorociński: Idealny facet
Źródło zdjęć: © Imperial CinePix

Na dużym ekranie wciąż możemy podziwiać go w "Boisku bezdomnych" Kasi Adamik, a już na początku przyszłego roku zobaczymy w najnowszym filmie Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza "Idealny facet dla mojej dziewczyny".

1 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

„Ogród Luizy”, „Rozmowy nocą”, „Miłość na wybiegu”. Na dużym ekranie nie raz przyszło grać Panu romantycznego faceta. Despero z „Pitbulla” też nie jest pozbawiony romantycznej fantazji. Czy granie w kolejnej komedii romantycznej jest łatwiejsze, czy trudniejsze?**

Staram się robić to, co umiem jak najlepiej. Mam nadzieję, że mimo wszystko moi bohaterowie za każdym razem są trochę inni. Przygotowania zawsze są trudne, ale lubię to, co robię. Najważniejsze, aby wiarygodnie przekazać uczucie.

2 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Bycie fotografowanym to dla aktora chleb powszedni. Prywatnie lubi Pan robić zdjęcia?**

Prywatnie w ogóle nie robię zdjęć i nie lubię jak są mi robione.

3 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

To trochę dziwne, jeśli chodzi o aktora...**

Można powiedzieć, że to rodzaj wyzwania z mojej strony. Wierzę, że jak się człowiek dużo nafotografuje, to coś traci. Jak mawiali Indianie - ubywa mu kawałek duszy.

4 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

W takim razie pod koniec życia i kariery, aktor może zostać bez duszy?**

Jest to możliwe.

5 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Fotografować się Pan nie lubi, to może śledzi Pan najnowsze trendy mody...**

Nie przywiązuję większej wagi do stroju. Lubię, jak ludzie dobrze się czują w tym, co noszą. To odległy dla mnie świat, ale rozumiem, że może być to praca twórcza, kreatywna, sprawiająca przyjemność. Jak każda praca, moda może być pasją. Jeśli się ją wykonuje z miłością, mogą powstawać rzeczy fantastyczne. Bardzo dobrze to rozumiem, ale się tym nie fascynuję.

6 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Czy przed wielkim galowym wyjściem radzi się Pan fachowców, co na siebie włożyć?**

Nie, zdaję się na swój gust. Zakładam to, co mam pod ręką.

7 / 13

Obraz
© Imperial CinePix

**

Obraz

Z kolei w "Boisku bezdomnych" Kasi Adamik o strój w ogóle nie musiał się Pan martwić. To chyba miła odmiana po eleganckich komediach romantycznych?**

Zupełnie inny klimat. Jako Jacek Mróz, bezdomny trener piłki nożnej, nie musiałem dbać ani o kostium, ani o charakteryzację. Im gorzej się wyglądało, tym lepiej. Co było nawet zabawne. Zwłaszcza, kiedy na Dworcu Centralnym brano nas za prawdziwych bezdomnych. W kilku miejscach nie chciano nam sprzedać nawet herbaty.

8 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz

**

Obraz

Czy po tym filmie inaczej patrzy Pan na ludzi bezdomnych?**

Nic się nie zmieniło w moim podejściu do bezdomnych. Jak ktoś mnie zaczepia, to z nim zagaduję. Jak prosi o datek, nie odmawiam. Chyba, że ktoś jest bardzo agresywny, albo niemiły. Zazwyczaj po krótkiej gadce następuje wręczenie pieniędzy.

9 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz

**

Obraz

W "Boisku bezdomnych" gra Pan trenera, który przygotowuje grupę życiowych rozbitków do mistrzostw w piłce nożnej. Podobno kiedyś futbol bardzo Pana pasjonował?**

Kiedyś grałam w piłkę nożną i chciałem nawet zostać......piłkarzem. Póki mogę staram się podtrzymywać tę umiejętność. To ważna rzecz w moim życiu. Chętnie oglądam też mecze piłkarskie w telewizji.

10 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Śledzi Pan Ligę Mistrzów?**

Oczywiście. Zazwyczaj kibicuję słabszym. Lubię oglądać dobrą piłkę, a najlepsza jest Liga Angielska. W młodości moim idolem był znakomity piłkarz holenderski Marco van Basten. W tej chwili nie mam ulubionego piłkarza.

11 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Dlaczego nie został Pan piłkarzem?**

Za mało samozaparcia, za dużo lenistwa. Może nie miałem odpowiedniego mentora i mistrza zawodu, który by mnie odpowiednio pokierował. Ostatecznie moje plany pokrzyżowała bardzo ciężka kontuzja, podobna do tej, która spotyka mojego bohatera z "Boiska bezdomnych". Tak więc musiałem pożegnać się z marzeniami o karierze piłkarskiej.

12 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© AKPA

**

Obraz

Jest Pan ojcem dwójki dzieci. Czy, kiedy podrosną zabierze je Pan na boisko, żeby pokopać w piłkę?**

Oczywiście, że tak.

13 / 13

Rozmowa z Marcinem Dorocińskim

Obraz
© Robert Pałka

**

Obraz

Niedawno skończył Pan zdjęcia do filmu Tomka Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza "Idealny facet dla mojej dziewczyny"...**

Kolejna, bardzo ciekawa odmiana aktorska. Gram tam kompozytora muzyki organowej. Chłopak ma wybujałą wyobraźnię i bogate wnętrze. Spotyka Lunę, dziewczynę, w której zakochuje się na zabój. W miłości jest kamikadze, zrobi wszystko, żeby ona została matką jego dzieci. Nie przeszkodzi mu w tym nawet fakt, że Luna żyje w związku z inną kobietą. Cóż, mówiąc pół żartem, pół serio, nikt nie jest doskonały (śmiech).

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)