Od zwierzeń ma... psa
Aktor zwierzył się również, że nad jego życiem osobistym zawisły ciemne chmury. Kondrat zaczął stopniowo odizolowywać się od towarzystwa i przyjaciół.
- Nasze spotkania nie mogą być natarczywe w sensie częstotliwości, nie potrzebuję ich fizycznie w takim stopniu jak kiedyś – wyznaje Pan Marek, zdradzając jednocześnie:
- Od zwierzeń mam psa Bodzia.
Wywiadzie dla "Sensu" aktor bardzo odważnie mówi również o kondycji swego życia uczuciowego: