Nie widzę fascynacji życiem
Zatem jeśli nie aktorstwo, to co? Kondrat z powodzeniem połączył swoją wielką pasję i biznes, zakładając dobrze prosperującą firmę specjalizującą się w imporcie i sprzedaży wina. Okazuje się, że nawet oddawanie się swoim zamiłowaniom nie wywołuje u aktora większych emocji.
- Tak zwana ciekawość życia w ogóle mnie nie dotyczy. Życie mi się niesłychanie uprościło, nie widzę w nim żadnej wielkiej fascynacji.
Czy tak może mówić człowiek, który w tym roku znalazł się na pierwszym miejscu listy "100 najcenniejszych gwiazd polskiego show-biznesu" magazynu „Forbes”?
Wygląda na to, że stara prawda - "pieniądze szczęścia nie dają" jest nadal bardzo aktualna.