Niełatwe dzieciństwo
- Widziałam ją zawsze smutną, bez chęci do życia, jakby tkwiła w jakiejś głębokiej depresji. Nie była ciepła, nigdy nas nie przytulała. Niczego nam nie czytała, nie opowiadała... - tak aktorka w rozmowie z magazynem "Pani" opowiadała o mamie. - Ojciec pracował w mleczarni. Był po tym łagrze przetrącony psychicznie. Sporo pił - dodała.
Bieda, głód i trudna sytuacja rodzinna sprawiły, że Maria Pakulnis miała zaniżone poczucie własnej wartości i nie była szczęśliwa.
- Byłam bardzo samotnym dzieckiem, które od małego bardzo dużo przeżyło. Trzeba było sobie radzić. Kobiety są chyba silniejsze pod każdym względem. Przetrwałyśmy z siostrą, a moi bracia nie. Można powiedzieć, że to cud, że nigdy się nie złamałam. […] Byłam dzieckiem nieśmiałym i zakompleksionym [...]. Czułam się gorsza - przyznała w Radiu Zet.