''Chciałam spróbować czegoś innego''
Niespodziewanie bohaterka serialu, która zdobyła ogromną sympatię publiczności, została wysłana przez scenarzystów do Włoch. Wszystko dlatego, że rola Julki kolidowała z dalszymi planami ambitnej *Nieradkiewicz.*
- Po prostu po 3 latach na serialowym planie postanowiłam coś zmienić w moim życiu zawodowym. Wprawdzie krótkim, ale myślę, że był to odpowiedni moment, aby spróbować czegoś innego, bo, nie ukrywajmy, praca w serialu z jednej strony pochłania wiele czasu, z drugiej – często stwarza niebezpieczeństwo zamknięcia aktora w jednej roli. Chcę się rozwijać, ale nie zniknę definitywnie z "Barw szczęścia", od czasu do czasu będę się w serialu pojawiać – tłumaczyła swoją decyzję w wywiadzie dla Expressu Bydgoskiego.