Trwa ładowanie...
23-05-2003 13:24

Matrix - Reaktywacja już w kinach!

Matrix - Reaktywacja już w kinach!
dp82m13
dp82m13

Piątek 23 maja 2003 - nadchodzi dzień na który czekali wszyscy miłośnicy Matrixa w Polsce. Wreszcie, z zaledwie tygodniowym opóźnieniem w stosunku do USA (co jest sukcesem zważywszy na daty wprowadzania u nas innych superprodukcji), na naszych ekranach objawi się kontynuacja pamiętnego hitu braci Wachowski.

W roku 1999 bracia Wachowski i producent Joel Silver zaprezentowali światu Matrix, nowatorski pełen akcji film o interesującej i wbrew pozorom głębokiej fabule. Film zainspirowany był japońskimi filmami anime (takimi jak "Akira" lub "Ghost in the Shell"), u jego podstaw leżały pytania z pogranicza filozofii, mitologii, religii czy matematyki.

Opowieść o ludziach wypowiadających wojnę maszynom więżącym ich w sztucznie generowanym, zastępującym rzeczywistość, świecie przyniosła w samych USA 171 mln dolarów przychodu i szybko zyskała status filmu kultowego. Filmowcom udało się wzbudzić zainteresowanie widzów nie tylko innowacyjnymi efektami wizualnymi (naśladowanymi potem w licznym reklamówkach, teledyskach i innych filmach) lecz także – co ważniejsze – fabułą prowokującą do zadawania pytań o to, co jest rzeczywiste. Niejeden z nas zastanawiał się pewnie nieraz czy to widzi i przeżywa w danej chwili jest realne, czy też jest to dziełem jakiegoś komputera podłączonego do naszych zakończeń nerwowych.

Po obejrzeniu Matrixa- Reaktywacji pytania o to czy działamy w z góry zaprogramowanym, kontrolowanym przez jakąś obcą, zewnętrzną wolę świecie na pewno powrócą ze zdwojoną siłą. Przejdźmy zatem do tego, co wiemy o samym filmie. Jest on środkową częścią cyklu, po nim będzie jeszcze (w listopadzie) Matrix – Rewolucje, więc musi się kończyć, w takim momencie, żeby widz przez najbliższe 6 miesięcy nie mógł się doczekać dalszego ciągu. Dowiemy się tu nowych i zaskakujących rzeczy o świecie Matrix, ale na pewno nie wszystkiego, więc nasza pewność co do ostatecznego zrozumienia tego świata będzie musiała jeszcze poczekać. Reaktywacja podobnie jak Dwie wieże czy Imperium kontratakuje, są filmem nakręconym w zasadzie dla fanów cyklu (na szczęście dla twórców ich jest naprawdę niemało), ktoś kto nie widział ‘jedynki’ może mieć problemy z połapaniem się w komplikacjach fabuły czy relacjach
między postaciami.

W Reaktywacji pojawi się całkiem sporo nowych postaci. Oczywiście nie zabraknie Neo, Morpheusa i Trinity. Z wiadomych (ale tylko fanom) względów zabraknie Cyphera. Na szczęście (dla widza i atrakcyjności widowiska) jako bardzo ważny antagonista naszych bohaterów powróci także niesamowity Agent Smith, tym razem w ulepszonej wersji 2.0.

dp82m13

Nie martwmy się jednak zbytnio bowiem wolni ludzie, walczący z prymatem komputerów, będą mieli sojuszników. W ich obozie pojawią się Niobe (Jada Pinkett Smith)
- jedna z najważniejszych osób w ruchu oporu, kapitan najszybszego poduszkowca we flocie powstańców i była ‘sympatia’ Morpheusa, komandor Lock, przywódca Zionu, Link czyli nowy operator Nebuchodonozora (statku Morpheusa). Pojawi się także tajemnicza i nieco perwersyjna postać Merowinga (Lambert Wilson)
i jego pięknej, sprzyjajcej Neo, żony Persefony (Monica Bellucci)
oraz para ich demonicznych ochraniarzy – Bliźniaków.

Niestety wraz z tym bogactwem postaci przychodzi pierwszy zarzut pod adresem treści Reaktywacji. Świat Matrixa został rozbudowany, ale niestety twórcom zabrakło już pomysłu na to jak te wszystkie postacie interesująco ‘zagospodarować’, połączyć i spleść wzajemnymi relacjami i zależnościami. Znów niestety większość danych o nowych postaciach zostaje nam podana w sposób, banalny i sztampowy, najczęściej w nieciekawych, przeładowanych funkcją informacyjną dialogach.

Żeby już nie dręczyć fanów niecierpliwie czekających na możliwość obejrzenia tego dzieła i skończyć z zarzutami, powiem tylko, że dotyczą one niemal wyłącznie warstwy scenariuszowo – dramaturgicznej. Po tym względem „dwójka” nie przebija "jedynki” – pomysł ani klimat filmu siłą rzeczy nie jest już tak nowatorski, a w fabule zdarzają się nużące dłużyzny i budzące uśmiech naiwności i nieprawdopodobieństwa (nawet jak na całkiem omnipotentny świat Matrixa).

Przejdźmy teraz do tego, za co można chwalić Matrixa – Reaktywację. Pomimo kulejącego momentami scenariusza nie zabrakło w nim znakomitych scen i zapierających dech w piersiach efektów specjalnych i scenografii. W pamięci widzów pozostanie z pewnością 14-minutowa sekwencja pościgu na autostradzie – jedna z najdoskonalszych, jakie udało się zrealizować w dotychczasowych dziejach kina. Podobno (wg producentów) w tej scenie Trinity sama prowadziła swój motocykl, jeśli to prawda to nasza Martyna Wojciechowska ma do kogo równać. ;)

dp82m13

Innym robiącym niesamowite wrażenie fragmentem filmu jest sekwencja z Zion – ostatniego miasta „wolnych ludzi”. Miasto jest popisowym efektem wyobraźni scenografów i grafików komputerowych. Jak pisał Wojciech Orliński z Gazety Wyborczej miasto wygląda, jakby je zaprojektowali kataloński architekt Gaudi, szwajcarski surrealista Giger i bałkańsko-francuski rysownik komiksów Bilal.. Sceny w Zionie należą do najsłabszych narracyjnie, za to powalają rozmachem inscenizacyjno-scenograficznym.

Niezwykłej urody, dla fanów tego typu rozrywki, będą także wszystkie sceny walki, chociaż nie robią one już takiego wrażenia jak te z części pierwszej. Można im nawet zarzucić pewną wtórność, ale na pewno nie bylejakość.

dp82m13

Może nie wszystkie są wystarczająco mocno uzasadnione rozwojem fabuły, ale wszystkie stanowią miłe dla oka fanów filmów akcji przerywniki.

Teraz czas na kostiumy – podobne jak w części pierwszej, niesamowite i klasycznie cyberpunkowo wyśmienite. Wszyscy od Neo i Morpheusa poczynając, poprzez Bliźniaki, na Niobe, Persefonie i Trinity kończąc, prezentują się doskonale. Nominacja do Oscara za kostiumy byłaby zasłużona, ale skoro nie doczekała się jej pierwsza częśc, trudno liczyć, że Akademia doceni ich wartość w 'dwójce".

W USA w pierwszy weekend film zarobił ponad 91 milionów dolarów (to drugi wynik w historii) oraz ustanowił rekord przychodów z pierwszego dnia wyświetalnia. W Polsce powinno być podobnie, jest to chyba najbardziej oczekiwany film tego roku. Nawet

dp82m13

Jest to film, który pod przykrywką naszpikowanego efektami superwidowiska dla masowego widza niesie także coś więcej. Stawia niebagatelne pytania o charakter naszej rzeczywistości, przyczynowość naszego świata, zdolność wyboru i kierowania własnym losem. Mimo że nie wszystko musi się nam w nim spodobać, do kina wybrać się warto. Także wtedy jeśli od kina wymaga się tylko miłej dla oka rozrywki i feerii efektów specjalnych.

Zobacz też wszystko o Matrixach zgromadzone na jednej stronie

Do rozmowy o filmie, zjawisku, aktorach, postaciach, gadżetach, filozofii i nie tylko zapraszamy na NASZE FORUM DYSKUSYJNE!

dp82m13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dp82m13