Zdobywca Oscara odwołał przyjazd. Polski festiwal w ogniu krytyki
Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych EnergaCamerimage to najsłynniejsza polska impreza filmowa na świecie. W tym roku, za sprawą słów dyrektora Marka Żydowicza spadła na festiwal międzynarodowa krytyka. Czy słusznie?
8 listopada 2024 roku w branżowym piśmie "Cinematography World" pojawił się tekst, w którym Marek Żydowicz tłumaczył: "Branża filmowa przechodzi szybkie zmiany, wpływające na obraz filmowy, jego treść i estetykę. Jedną z najbardziej znaczących jest rosnące uznanie dla kobiet – operatorek i reżyserek. Ta ewolucja jest kluczowa, ponieważ koryguje oczywistą, obecną dotąd niesprawiedliwość. Jednak rodzi się również pytanie: Czy dążenie do zmiany ma wykluczać to, co dobre? Czy możemy poświęcić prace i artystów z wybitnymi osiągnięciami artystycznymi tylko po to, aby zrobić miejsce na przeciętną produkcję filmową?".
Duża część środowiska filmowego bardzo ostro zareagowała na wypowiedź dyrektora toruńskiego festiwalu. Jeden z zaproszonych gości, reżyser Steve McQueen, laureat Oscara za film "Zniewolony. 12 Years a Slave", w ramach protestu zdecydował się odwołać swój przyjazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jesse Eisenberg z dumą o Polsce: "Polska ma jednych z najlepszych filmowców na świecie"
"Po lekturze artykułu Marka Żydowicza dotyczącego twórczyń kinematografii, zdecydowałem nie wziąć udziału w premierze mojego filmu ‘Blitz’ (…) Nie mogę przejść obojętnie obok słów, które uważam za głęboko obraźliwe. Mam ogromny szacunek dla autorów zdjęć filmowych wszystkich płci, w tym kobiet, i wierzę, że musimy robić więcej i wymagać więcej, aby wszyscy mieli dla siebie miejsce przy stole" – przekazał mediom reżyser.
Kontrowersje związane z wypowiedzią dyrektorka polskiego festiwalu były opisywane w największych filmowych magazynach na świecie. Do protestu Steve’a McQueena, dołączyło się Brytyjskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych, a później członkowie American Society of Cinematographers i członkinie Women in Cinematography.
Na Żydowicza spadła krytyka, której zapewne się nie spodziewał. Dyrektor festiwalu przepraszał, nazywając sytuację "nieporozumieniem", które mogło wynikać "ze złego doboru słów lub niedokładnego tłumaczenia z języka polskiego". Cała jego wypowiedź w wielu miejscach została bowiem streszczona w słowach "dopuszczanie kobiet na festiwalowe salony obniża poziom filmowych przeglądów".
"Nigdy nie było moją intencją podważenie dorobku filmowców, których twórczość bardzo cenię i szanuję. (…) Stworzyłem ten festiwal, aby wyróżnić wykluczonych twórców filmowych, zwrócić uwagę na tych niedocenianych i marginalizowanych w naszej branży. Aktywnie wspieramy i nadal będziemy wspierać kobiety w ich wysiłkach na rzecz zdobycia uznania i pozycji, na jaką zasługują w świecie filmowym" — wyjaśniał Żydowicz.
Co ciekawe, kilka tygodni wcześniej z krytyką spotkała się także decyzja, aby światowa premiera filmu "Rust", na planie którego zginęła autorka zdjęć Halyna Hutchins, odbyła się właśnie podczas festiwalu w Toruniu. "Jestem za tym, żeby uczcić pamięć Halyny i jej cudowne prace, ale nie przez promowanie filmu, przez który zginęła" – protestowała Rachel Morrison, nominowana za zdjęcia do "Czarnej Pantery".
Zdaniem reżysera filmu Joela Souzy i Marka Żydowicza, premiera filmu w trakcie EnergaCAMERIMAGE byłaby spełnieniem marzeń zmarłej operatorki. Już na wczesnym etapie produkcji Hutchins miała przekonywać reżysera, że film powinien mieć swoją premierę na festiwalu w Toruniu.
Dodajmy, że przewodniczącą jury Konkursu Głównego podczas tegorocznej edycji festiwalu jest wybitna aktorka Cate Blanchett, która na szczęście nie odwołała swojego przyjazdu. "Camerimage to święto operatorów. Pracowałam z tyloma niesamowitymi operatorami w czasie mojej kariery. To niesamowite widzieć tylu z nich tutaj. Po raz pierwszy usłyszałam o tym festiwalu w 1999 roku, kiedy Remi Adefarasin, operator filmu "Elizabeth", zdobył Złotą Żabę. Zastanawiałam się wtedy: "Co to jest ta Złota Żaba?". Znam więc ten festiwal od dawna" – powiedziała Blanchett w rozmowie z WP.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: