Michael Douglas i Catherine Zeta-Jones obchodzą urodziny. Dzieli ich 25 lat różnicy

25 września to dla aktorskiej pary podwójna okazja do świętowania. Tego dnia Douglas kończy 74 lata, zaś jego druga żona 49. Jako małżeństwo nie zawsze byli zgodni, ale od dłuższego czasu sprawiają wrażenie szczęśliwych kochanków i rodziców dwojga nastolatków.

Wygląda na to, że szeroko komentowane kryzysy tylko wzmocniły ich związek i dziś uchodzą za wzorową parę Hollywood.

Zanim Michael Douglas poprosił Catherine Zetę-Jones o rękę, miał już za sobą jedno nieudane małżeństwo.

Jego pierwszą żoną była Diandra Luker, którą poślubił w wieku 32 lat. Córka australijskiego dyplomaty była wtedy 19-latką. Douglas mówiący po latach otwarcie o swoim seksoholizmie nie sprawdził się w roli męża i ojca. Luker złożyła papiery rozwodowe w 1995 r., zaś ich jedyny syn Douglas popadł w poważny konflikt z prawem (czytaj więcej tutaj).

Rozwód przyniósł Luker 45 mln dol., zaś Douglasowi możliwość beztroskiego skakania z kwiatka na kwiatek. Syn legendarnego amanta Kirka Douglasa nie znał umiaru i wdawał się kolejne romanse. W autobiografii opublikowanej w 2012 r. przyznał otwarcie, że miał przez długi czas problem z uzależnieniem od seksu i alkoholu.

Douglas korzystał z kawalerskiego życia, ale kiedy na horyzoncie pojawiła się o 25 lat młodsza Catherine Zeta-Jones, aktor oznajmił, że chce zostać ojcem jej dzieci.

Michael i Catherine zaczęli randkować w 1999 r., a już w następnym roku stanęli na ślubnym kobiercu. Na owoce ich miłości nie trzeba było długo czekać.

Dylan Michael przyszedł na świat 8 sierpnia 2000 r., zaś córka Carys Zeta 20 kwietnia 2003 r.

Ich związek nie należy jednak do najłatwiejszych. Zeta-Jones od lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową, u Douglasa zdiagnozowano zaś nowotwór.

Kiedy aktorowi udało się pokonać chorobę, prasa doniosła, że to nie koniec jego problemów. Okazało się, że los jego małżeństwa wisi na włosku. W 2013 roku małżonkowie zamieszkali osobno i mówiło się nawet o rozwodzie. Dopiero rok później para położyła kres plotkom, po raz pierwszy od wielu długich miesięcy pojawiając się wspólnie na jednej z branżowych imprez i spacerując pod ramię po czerwonym dywanie. Fotoreporterzy dostrzegli, że na palcach aktorów ponownie lśniły obrączki.

Zaczęto spekulować, czy parze faktycznie udało się dogadać, czy też zachowują dobre relacje wyłącznie ze względu na dzieci. Przyjaciele pary twierdzili, że przerwa niezwykle przysłużyła się aktorom, którzy mogli w tym czasie przemyśleć pewne sprawy i zacząć pracować zarówno nad sobą, jak i nad małżeństwem.

- Mam nadzieję, że wszystko się ułoży – odpowiadał Michael Douglas na pytania dziennikarzy.

I wygląda na to, że jego marzenie się spełniło. Na Instagramie aktorki często pojawiają się wspólne zdjęcia z mężem, któremu udało się po latach pogodzić z synem z pierwszego małżeństwa. I dzięki niemu został dziadkiem.