Mike Myers spełnił marzenia
Mike Myers przyznał, że jego kariera filmowa jest spełnieniem marzeń.
11.05.2010 13:33
Aktor już od najmłodszych lat planował realizować się zawodowo w branży rozrywkowej. Jak sam przyznał, w drodze do osiągnięcia celu bardzo pomogło mu szczęście.
- To jakiś sen - wyznał Myers. - Zrobiłem wszystko, co chciałem w życiu zrobić. Gdy miałem 11 lat, zobaczyłem w telewizji program "Saturday Night Live" i pomyślałem, że muszę kiedyś w nim wystąpić. Wtedy nawet nie znałem tytułu tego programu. Ostatnio mocno się przeziębiłem, więc leżałem w łóżku i oglądałem telewizję na kanapie. Przez te kilka godzin zobaczyłem dwanaście odniesień do moich dokonań. Przyznaję, że moja kariera składa się w dużej mierze z ciężkiej pracy, ale też z ogromnej ilości niewyobrażalnego szczęścia. Jestem za to bardzo wdzięczny.
Mike'a Myersa mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Bękarty wojny" Quentina Tarantino.