W kinach ponad milion widzów. Najlepsza polska komedia ostatnich lat
W internecie pojawiły się zdjęcia i materiał filmowy z trzeciej części komediowego hitu "Teściowie". Dwie pierwsze zgromadziły w kinach ponad milion widzów. W nadchodzącym filmie ponownie zobaczymy Marcina Dorocińskiego, który w drugiej części nie pojawił się na ślubie.
Oto #HIT2024. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
Zrealizowany w 2021 roku komediodramat "Teściowie" był błyskotliwą opowieścią o konfrontacji dwóch światów. Ślub młodych ludzi sprawił, że doszło do starcia dobrze sytuowanych przedstawicieli klasy średniej plus: Małgorzaty (Maja Ostaszewska) oraz Andrzeja (Marcin Dorociński) z osobami niezamożnymi, może bez gustu, ale świadomych swojej godności - Wandy (Iza Kuna) oraz Tadeusza (Adam Woronowicz). Film w kinach stał się przebojem (obejrzało go 440 tys. widzów), ale markę wyrobił sobie chyba dopiero w streamingu, co przełożyło się na większą widownię drugiej części (630 tys. sprzedanych biletów).
W "Teściach 2" niedoszła para młoda postanawia dać sobie drugą szansę i zaprasza rodzinę na ślub i przyjęcie weselne do nadmorskiej miejscowości. Małgorzata w obawie przed konfrontacją z byłym już mężem i jego znacznie młodszą nową partnerką, postanawia zabrać ze sobą kilkanaście lat od niej młodszego kolegę z pracy. Ale mąż, czyli Marcin Dorociński, na przyjęciu się nie pojawił. Zobaczymy go jednak w trzeciej części filmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadchodzą Teściowie 3! W kinach we wrześniu 2025
W nowej odsłonie bohaterowie spotkają się już nie z okazji ślubu, a innej rodzinnej uroczystości, chrzcin, które stają się, jakżeby inaczej, kolejną kością niezgody.
Tym razem to Wanda i Tadeusz organizują uroczystość, na którą zapraszają Małgorzatę wraz z przyjaciółką, psychoterapeutką Grażyną (Magdalena Popławska). Na spotkaniu pojawia się również były mąż Małgorzaty, który przylatuje specjalnie z Australii – i tym razem nie jest sam. Atmosfera spotkania szybko wymyka się spod kontroli.
"To film, który znów pokaże, że w rodzinnych relacjach nic nie jest oczywiste, a każda uroczystość może w ułamku sekundy przerodzić się w bezwzględną i często absurdalną wojnę. W tej części zdejmuję z bohaterów kolejne maski, dzięki czemu widzowie poznają ich od nowej strony. Ponownie staramy się nie oceniać a zrozumieć. Wbijane wzajemnie szpilki są ostrzejsze, bo nasi bohaterowie mają teraz jeszcze więcej do stracenia – i więcej do zyskania!" – mówi reżyser Kuba Michalczuk. Premiera kinowa filmu planowana jest na wrzesień 2025 roku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: