Mischa Barton podoba się sobie
Mischa Barton jest zadowolona z własnego ciała.
Aby udowodnić opinii publicznej, że nareszcie osiągnęła wymarzony wygląd, aktorka wzięła udział w rozbieranej sesji zdjęciowej do magazynu "Cosmopolitan".
- Samokrytycyzm leży w ludzkiej naturze, ale zadowolenie z własnego wyglądu jest osiągalne - tłumaczy Barton. - Obecnie moje ciało mi się podoba i nie zmieniłabym go, jestem pewna siebie i szczęśliwa. Jedyną drogą do szczęścia jest akceptacja tego, co się ma.
Gwiazda dodała, że w przeszłości nigdy nie poddała się operacji plastycznej.
- Są kobiety, które podziwiam, na przykład Liv Tyler, ale wiem, że nigdy nie będę wyglądała tak jak ona, dlatego nawet nie myślę o operacjach - tłumaczy aktorka.
Filmografię Mischy Barton zamyka dramat "Walled In".