Na filmy długo wyczekiwane i te bardzo współczesne
W ten weekend będziemy polecać dwa wyczekiwane filmy o zupełnie odmiennej tematyce oraz dwa europejskie o bardzo zbliżonej – o brutalnym zetknięciu się młodych ludzi z rzeczywistością, po trochu okaleczonych przez własne środowisko.
Od dziś na ekranach kin będziemy mogli oglądać ekranizację komiksu V jak Vendetta z doskonałą Natalie Portman oraz znanym m.in. z roli agenta Smitha Hugo Weavingiem kryjącym się za upiorną maską tytułowego „V”. Podobnie jak „Sin City” film zbiera bardzo różne recenzje.
Natalie Portman jest pełna uznania dla braci Wachowskich, którzy napisali scenariusz do filmu. Jak sama mówi „- Nie widziałam takiego filmu, tak wielkiego i interesującego, przynajmniej w ciągu ostatnich 20 lat”. Chyba nie trzeba lepszej rekomendacji.
Wiosna rozkręca się na dobre, a u Woody’ego Allena Wszystko gra. Ten ceniony twórca filmowy powraca na ekrany w doskonałym stylu. Tym razem jednak nie pojawi się wśród obsady filmu oddając całość w ręce młodych i zdolnych Scarlett Johansson oraz Jonathana Rhysa-Meyersa. Młoda rozkwitająca aktorka przyznała, że praca z Allenem była dla niej czystą przyjemnością. I trzeba przyznać, że to widać.
Kolejną propozycją na ten weekend jest polski dramat pt.: Czeka na nas świat. Na festiwalu filmowym w Gdyni w 2005 roku królowały filmy, których akcja rozgrywała się na zadymionym Śląsku. Film Roberta Krzempeka doskonale wpisuje się w ten klimat. Opowiada o trzydziestolatku żyjącym na utrzymaniu matki, a który pewnego dnia pozostaje bez środków do życia.
Również niemieckie Salto opowiada o młodej dziewczynie, która ucieka z domu i musi sobie radzić sama. Tym sposobem Heidi trafia do kurortu. Tam poznaje syna bogatego farmera – jest to początek skomplikowanej znajomości.