Wywaid z Orleańską
**
No właśnie, w takim razie czy warto stawiać na młodych debiutantów? Czy to oni są przyszłością i budują teraz klasykę polskiego kina?**
Oczywiście! Przyszłość zawsze należy do młodych. Tak jest po prostu świat skonstruowany. Gdyby oni nie szli do przodu, gdyby się nie rozwijali to byśmy już dawno wyginęli. To młodość popycha świat do przodu i w nich jest siła, co oczywiście nie zmienia faktu, że dojrzałość i doświadczenie też jest wartością samą w sobie. W dzisiejszym świecie czasami o tym zapominamy i nie szanuje się ludzi starszych. W obcych kulturach, człowiek stary i doświadczony jest wręcz ośrodkiem kultu. Dzisiaj tak łatwo zrobić karierę i tak łatwo się przebić przez media oraz współczesny świat, że zapominamy i krzywdząco wydajemy pewne wyroki. Sama jestem bardzo daleka od mówienia „Teraz tylko młodzi a starzy są straszni i nic nie zrobili”. Trzeba pamiętać, że to oni tworzyli kiedyś historię polskiego filmu i teatru. Należy im się za to szacunek. Natomiast z drugiej strony świat musi iść do przodu, wtedy pojawiają się młodzi i przejmują pałeczkę.