Nastoletnia gwiazda nigdy nie czuje się onieśmielona, gdy staje twarzą w twarz z innymi sławnymi ludźmi.
- Czy sławni ludzie mnie onieśmielają? Oczywiście że nie - oświadczyła Cyrus. - A to dlatego, że jestem taka fajna. Tak właściwie to jestem najfajniejszą osobą na świecie.
Artystka dodała także, że ma ogromną słabość do Zaca Efrona i Johnny'ego Deppa.
- Nie jestem typową nastolatką, ale jest pewna rzecz, która nie odróżnia mnie od innych dziewcząt w moim wieku - tłumaczy Cyrus. - To fakt, że uważam Zaca Efrona za najgorętszego faceta na Ziemi. Jest taki seksowny. Przede wszystkim dlatego, że jest związany z Vanessą Hudgens już od kilku lat. To bardzo pociągające, ale czuję się z tym dziwnie, bo Zac to mój przyjaciel. Powiem jeszcze, że Johnny Depp jest o wiele przystojniejszy od Roberta Pattinsona. Zdecydowanie.
Miley Cyrus mogliśmy podziwiać w kinach w kwietniu 2009 roku w obrazie "Hannah Montana. Film". Dyskografię młodej gwiazdy zamyka album "Breakout" z lipca 2008 roku.