Notting Hill
Tuż za podium rankingu najlepszych komedii romantycznych wszechczasów ulokował się kultowy "Notting Hill" Rogera Michella z 1999 roku. Tym razem „król romantycznych komedii” – Hugh Grant – wcielił się w rolę rozwiedzionego księgarza. Jego los trudno nazwać szczęśliwym – prowadzony biznes nie prosperuje, w domu przebywa dziwaczny współlokator, a i życie miłosne legło w gruzach. Wszystko jednak odmienia się, gdy progi jego sklepu odwiedza topowa gwiazda filmowa (grana w tym filmie przez Julię Roberts).
Jeśli wspomniane "Cztery wesela i pogrzeb" uznać za duży sukces, to kolejne dzieło scenarzysty Richarda Curtisa należy uznać za triumf. Kilkaset milionów zarobionych dolarów, trzy Złote Globy i miejsce wśród najlepiej rozpoznawalnych produkcji końca XX wieku. Można chcieć czegoś więcej?