Namibia dba o Angelinę Jolie
Mieszkańcy Namibii mają nadzieję, że Brad Pitt i Angelina Jolie nie będą mieli problemów z utrzymaniem prywatności podczas pobytu w ich ojczyźnie.
Urzędnicy imigracyjni potwierdzili, że sławna para w towarzystwie pięciu osób w tym dwójki dzieci, przybyła do Walvis Bay w zachodniej Namibii. Fakt ten wzbudził plotki, że Jolie zamierza urodzić w Afryce.
W celu zabezpieczenia prywatności aktorom przedstawiciel administracji rządowej ostrzegł zagranicznych fotoreporterów, że jeśli będą pracować bez otrzymania odpowiedniej zgody, zostaną wydaleni z kraju.
- Ich wizyta zwraca uwagę na kraj jako atrakcję turystyczną, ale ludzie nie powinni szaleć z tego powodu - powiedział Mark Bonger z branży reklamowej. - Zapewne Jolie i Pitt oczekują prywatności i jeśli ludziom tutaj nie uda się sprostać ich wymaganiom, to nie sądzę, aby wrócili.
Jolie i Pitt podobno wynajęli wszystkie 14 pokoi w luksusowym hotelu w rejonie Burning Shores, znajdującym się niedaleko słynnych wydm. Recepcjonista hotelu zaprzeczył jednak tym doniesieniom.
Jolie wielokrotnie podróżowała do Afryki zarówno na plany filmowe jak i jako ambasador dobrej woli ONZ. W 2005 roku adoptowała pochodzącą z Etiopii Zaharę.