Wolą amerykańskich krytyków
Z jednej strony jest to bardzo kusząca oferta, z drugiej nie należy się dziwić, że znany choreograf boi się, że ucierpi na tym jego ukochany Teatr Studio Buffo.
Tymczasem Natasza jest innego zdania. Piosenkarka widzi w tym szansę dla siebie na pokazanie się na zagranicznym rynku i zrobienie kariery w USA.
We wspomnianej rozmowie z dziennikarzami TVN para przeciwstawiała entuzjazm amerykańskich krytyków, ponoć zachwyconych filmem Jerzego Hoffmana, polskim, w większości miażdżącym recenzjom.