Trwa ładowanie...

Nawet Mucha nie pomogła. Gaśnie popularność filmów Patryka Vegi za granicą

Kilka lat temu brytyjscy dziennikarze byli zdumieni ogromną popularnością filmów Patryka Vegi na Wyspach. "The Guardian" poświęcił całą stronę fenomenowi "Kobiet mafii". Wydaje się jednak, że moda na produkcje Vegi minęła. Zarówno w Polsce, jak i pośród naszych rodaków mieszkających za granicą.

Anna Mucha była jedną z gwiazd najnowszego filmu VegiAnna Mucha była jedną z gwiazd najnowszego filmu VegiŹródło: Facebook, fot: Facebook
d1pjb0k
d1pjb0k

Swego czasu, dziennikarz "The Guardian" nie mógł się nadziwić, jak to jest możliwe, że produkcja, "o której większość widzów zapewne nigdy nie słyszała, osiągnęła tak spektakularny wynik". O filmie Vegi słyszeli jednak Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii. "Kobiety mafii" w premierowy weekend znalazły się na 6. miejscu brytyjskiego box office'u. Inne produkcje Patryka Vegi również cieszyły się dużą popularnością na Wyspach. Najlepszym wynikiem popisał się "Botoks", który w 2017 r. zarobił na starcie aż 793 tys. funtów (blisko 1,1 mln dolarów).

Jednak ostatnie produkcje polskiego reżysera nie osiągały w Wielkiej Brytanii, podobnie zresztą jak w Polsce, tak spektakularnych wyników. "Pitbull" podczas premierowego weekendu zgarnął 93 tys. funtów (niecałe 130 tys. dolarów). Sam w sobie nie był to może zły wynik, ale w porównaniu do największych hitów Vegi, było to raczej skromne osiągniecie.

"Miłość, seks & pandemia" (2022) - zwiastun reżyserski bez cenzury.

Najnowsza produkcja Patryka Vegi cieszy się na Wyspach jeszcze mniejszą popularnością. "Miłość, seks & pandemia" zarobiła na starcie 85 tys. dolarów. Nie pomogła kampania reklamowa w mediach społecznościowych, która mocno eksponowała wdzięki rodzimych aktorek. Walentynkowy okres też nie okazał się dla filmu wielkim sprzymierzeńcem. Wygląda, że moda na produkcje Patryka Vegi minęła. Także pośród naszych rodaków mieszkających w Wielkiej Brytanii.

W ostatnich miesiącach dużo lepszy wynik od najnowszych filmów Vegi osiągnęły "Dziewczyny z Dubaju". Obraz oparty na książce Piotra Krysiaka, którego producentami byli Dorota Rabczewska oraz Emil S., podczas pierwszego weekendu wyświetlania zarobił na Wyspach 198 tys. funtów (270 tys. dolarów).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pjb0k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pjb0k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj