Nie każdy rozumie Brigitte

Uporczywa walka Brigitte Bardot o prawa zwierząt ma swoje blaski i cienie. Jedni szanują jej działalność, przez innych traktowana jest jako fanaberia byłej gwiazdy i budzi co najmniej ironiczny uśmiech. Już dawno temu, kiedy Brigitte zaczęła protestować przeciwko zabijaniu fok, padły słowa: "A kto się upomni o prawa Eskimosów, kiedy nie będą mieli co jeść".
Zaś ostatnio słynna aktorka wysłała oficjalny protest do władz Korei Południowej domagając się, aby w tym kraju wprowadzono zakaz konsumpcji psiego mięsa. Ale i tym razem nie spotkała się ze zrozumieniem. "A czy pani podobałoby się, gdybyśmy nazwali Francuzów barbarzyńcami z tego powodu, że jedzą ślimaki?" - tak napisał do Brigitte pewien koreański student.Nie każdy rozumie Brigitte

Nie każdy rozumie Brigitte

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)