"Nie żyje jeden z największych". Tak pożegnała Stuhra w "Faktach"

"Kiedy odchodzą tak Wielcy, jest po prostu smutno" - napisała Anita Werner w poście na Instagramie. Dziennikarka pokazała także fragment "Faktów" poświęcony aktorowi.

Tak Jerzego Stuhra pożegnano w "Faktach"
Tak Jerzego Stuhra pożegnano w "Faktach"
Źródło zdjęć: © "Fakty" TVN
oprac. MD

9 lipca gruchnęła informacja o śmierci Jerzego Stuhra. Aktor w ostatnim czasie grał główną rolę w spektaklu "Geniusz" w warszawskim Teatrze Polonia. Aktor przeszedł 2 zawały serca, walczył z nowotworem krtani, a w 2020 dotknął go udar mózgu. Jeszcze w 2023 roku trafił do szpitala. Tym bardziej niesamowity był jego powrót na deski teatru na początku 2024 roku. Jednak, jak pisaliśmy w połowie czerwca, podupadł kolejny raz na zdrowiu i spektakle trzeba było odwoływać. Po śmierci Stuhra ruszyła lawina wspomnień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Werner o Jerzym Stuhrze

"Nie żyje jeden z największych, nie żyje Jerzy Stuhr. Aktor, którego nie da się zapomnieć. I w 'Seksmisji' i w 'Geniuszu'. Dla wielu Mistrz, nauczyciel - dla przyjaciół - niezwykły człowiek. Jak napisała Krystyna Janda: 'Marzył, żeby umrzeć na scenie i prawie tak się stało. Do ostatnich sił grał'" - przekazała dziennikarka "Faktów" i opublikowała fragment wieczornego wydania z 9 lipca.

"Gdy stawał na scenie, na planie filmowym, przed telewizyjną kamerą lub przed dubbingowym mikrofonem, mógł być kim tylko zechciał" - powiedziała w materiale Magda Łucyan. - Dzisiaj jest nam bardzo smutno, ale będziemy się uśmiechać, bo tyle nam pozostawił po sobie ról, emocji, tylu wychowanków...- skomentowała Dorota Segda, a na koniec przypomniano fragment jednego z telewizyjnych wystąpień Stuhra, w którym opowiadał o spotkaniu z fanką. Usłyszał wtedy: - Dobrze, że pan jest.

W komentarzach pod wpisem Werner pojawiło się wiele pięknych słów o zmarłym aktorze. "Wiem, że Osioł w 'Shreku' to nie jest może najwybitniejsza rola dubbingowa czy w ogóle postać, w jaka się wcielił Pan Jerzy Stuhr, ale teraz po ogłoszonej na dniach premierze 5. części shrekowej sagi na 2026 wyjątkowo smutno, że już nie usłyszymy jego głosu w tej właśnie roli. To tylko pokazuje, jaka pustka zostaje po takich osobach i jak dotyka to nas, widzów, kiedy myślimy o całej filmografii, jaka zaistniała i jaka mogla się jeszcze zdarzyć. Wspaniały aktor, prawdziwy artysta" - napisał ktoś. "Mógł być kim tylko zechciał. Niezastąpiony. Wspaniały. Wielki smutek" - czytamy.

O wspólnym występie w kultowym "Kilerze" powiedział zaś WP Cezary Pazura. - Cieszę się, że mogłem takiego człowieka jak Jerzy Stuhr na swojej drodze spotkać - wyznał i opowiedział o kulisach premiery komedii Machulskiego. - Sala ryknęła śmiechem, zaczęła bić brawo, a on się odwrócił do mnie i powiedział -naprawdę był wielkim zgrywusem - "Ja nie rozumiem, z czego oni się śmieją" - relacjonuje Pazura udając zaskoczony ton Stuhra.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o rewolucji w HBO Max, które zmieniło się w krótkie Max. Ile to kosztuje? Co można oglądać? Przy okazji wspominamy wstrząsające sceny z "Rodu smoka", który wrócił z 2. sezonem. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)