Sacheen Littlefeather nie żyje. Jej przemówienie na Oscarach wywołało burzę

Bezprecedensowe wydarzenie z udziałem Sacheen Littlefeather było sprzeciwem Brando wobec tego, w jaki sposób Hollywood i branża telewizyjna portretowała rdzennych Amerykanów. Aktorka poinformowała o tym gwiazdy zgromadzone na 45. gali wręczenia nagród Akademii Filmowej, co wywołało skrajne reakcje – jedni buczeli, inni nagrodzili ją oklaskami.

Marlon Brando nie pojawił się na gali, choć był nominowany w kategorii najlepszy aktor za rolę w "Ojcu chrzestnym". Sacheen Littlefeather opowiadała później, że zgodziła się wystąpić w imieniu Brando, gdyż ten pomógł jej wcześniej wrócić do zdrowia.

Córka Indianina z plemienia Apaczów i Europejki od najmłodszych lat miała poważne problemy ze zdrowiem. Jako dziecko leczyła się na odmę płucną, w dorosłym życiu przez rok była w szpitalu psychiatrycznym, później walczyła z rakiem okrężnicy i nowotworem piersi. W 2018 r. rak był już w czwartym stadium rozwoju. Sacheen Littlefeather zmarła 2 października w kalifornijskim mieście Novato. Miała 75 lat.

Sacheen Littlefeather w młodości pracowała jako modelka i aktorka, choć jej dorobek filmowy i telewizyjny ograniczał się do kilku drobnych ról w produkcjach z lat 70. ("Shoot the Sun Down", "Szaleni detektywi", "Uśmiechnięty gliniarz").

Działała jako aktywistka walcząca o prawa rdzennych Amerykanów, nagrywała filmy poświęcone tej tematyce, pracowała w hospicjum.