Niebo nad Berlinem dla Toma Cruise'a
W przerwie pomiędzy zdjęciami do filmu "Valkyrie" Tom Cruise miał okazję przelecieć się po niemieckim niebie historycznym dwupłatowcem.
Aktor pilotował samolot Boeing Stearman z 1941 roku, używany przez Amerykańskie Siły Powietrzne do treningu podczas II wojny światowej.
Zachwycony przejażdżką Cruise chciał podzielić się radością z towarzyszącym mu pilotem, lecz nacisnął nieodpowiedni guzik i zamiast do kolegi, przemówił do ekipy przebywającej w wieży kontrolnej.
- Wow, wow, co to za maszyna! - krzyczał rozentuzjazmowany.
Na szczęście ta drobna pomyłka była jedyną, którą popełnił gwiazdor. Thomas Schuttoff, dyrektor ośrodka treningowego Tempelhof Aviators, był pod dużym wrażeniem umiejętności Cruise'a.
- Są piloci, którzy potrafią latać, ale Tom Cruise ma duszę lotnika - zapewniał. - Widziałem to od samego początku.
- Był bardzo miły - dodał Schuttoff. - Chciał zapłacić za paliwo, które zużył podczas lotu, ale powiedziałem mu, że nie chcę o tym słyszeć.
9 listopada tego roku na ekrany kin trafi film "Lions For Lambs" z Tomem Cruise'em w jednej z głównych ról.