Żałobnicy byli zaskoczeni. Niespodziewanie głos zabrała żona zmarłego
Leonard Pietraszak zmarł 1 lutego w swoim domu, u boku ukochanej żony. W sobotę w Kościele Środowisk Twórczych pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i Brata Alberta na Placu Teatralnym w Warszawie odbyło się nabożeństwo w intencji zmarłego. Żona Leonarda Pietraszaka w ostatniej chwili zdecydowała się wygłosić przemówienie.
Leonard Pietraszak znany był z wielu znakomitych i kultowych kreacji aktorskich. Dlatego słowa wdowy "był moim mężem, ale należał do wszystkich", tak trafnie oddają smutek, który towarzyszy śmierci wybitnego i szanowanego aktora.
Jak podaje portal se.pl, żona Leonarda Pietraszaka zdecydowała się wygłosić przemówienie, choć wcześniej tego nie planowała. Dlatego wielu żałobników było zaskoczonych, kiedy do ambony podeszła wdowa po zmarłym artyście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeszli w 2022 r. Pozostaną w naszej pamięci
- Dziękuję za przybycie, za obecność i wzięcie udziału w uroczystości. (...) Był moim mężem, ale należał do wszystkich, bo tak to już jest w tym zawodzie. W pamięci sąsiadów, widzów i bliskich pozostanie na zawsze. Pozostaną w pamięci jego dokonania, jego uśmiech, nasza radość dzięki jego kreacjom, nasze wzruszenie, czasem łzy, nadzieja, refleksja, bicie serca – powiedziała do zgromadzonych w kościele osób żona zmarłego.
Swoje przemówienie zakończyła apelem: - Zawsze obcowanie ze sztuką, muzyką, literaturą, teatrem jest niosącym nas szlachetnym świętem, a pośrednikami są twórcy, artyści. Nie dajmy nikomu i niczemu zniszczyć tego święta, przetrwajmy to. Dziękuję bardzo.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.