Nieporozumienia na planie "Prezydenckiego pokera"
Osoby związane z politycznym serialem "Prezydencki poker" są zbulwersowane sposobem w jaki producenci potraktowali aktora Roba Lowe (na zdj. drugi od prawej, AFP).
Aktor, grający jedną z głównych ról (Samuel Seaborn) opuścił serial pod koniec ubiegłego tygodnia po kłótni związanej z obiecaną podwyżką. Źródła z planu donoszą natomiast, że Lowe został zmuszony do odejścia.
Osoby związane z serialem są zbulwersowane, tym co napisano w prasie, gdzie twierdzo, że to wygórowane żądania aktora zmusiły do odejścia.
Jedna z tych osób mówi: Nigdy nie widziałem, żeby jakiegoś aktora tak źle traktowano. W ubiegłym roku, kiedy tak wielu członków obsady dostało podwyżki jemu powiedziano, że musi być cierpliwy i czekać na swoją kolej. Teraz nawet nie chcieli z nim rozmawiać. To bardzo niesprawiedliwe.
Występujący w serialu aktor John Spencer powiedział: Jestem wściekły o to, że postąpili tak w Robem.