Nowy film z "Amelią"
Francuski film "Bóg jest wielki, a ja malutka" w reżyserii Pascale Bailly wejdzie w kwietniu na ekrany polskich kin. Główną rolę zagrała w nim Audrey Tautou - słynna Amelia z wielokrotnie nagradzanego obrazu Jean-Pierre'a Jeuneta.
Bohaterką filmu "Bóg jest wielki, a ja malutka" jest 20-letnia Michele, która włanie rozstała się z Bertrandem. Musiała poddać się aborcji. _****Mam 20 lat i zmarnowane życie_**Mam 20 lat i zmarnowane życie** - napisała w swoim pamiętniku. Po pierwszej karcie z pamiętnika w filmie pojawiają się kolejne, z trzech lat życia bohaterki.
Michele poszukuje swojej tożsamoci. Zwraca się o pomoc do Boga, potem - do Buddy. Poznaje Francois - 32-letniego weterynarza, Żyda. Postanawia przejć na judaizm. Pokazane są także jej stosunki z matką - żyjącą pod jednym dachem z ojczymem Michele, mężczyzną, którego nie kocha.
Jak dwudziestoletnia Michele może ufnie żyć, skoro jej matka nie potrafi dokonywać wyborów, dzięki którym czułaby się szczęliwa? Jak wierzyć w miłoć, w życie, jak pokładać wiarę w Boga? Michele chce wierzyć, w cokolwiek. Wszystko, czego pragnie, to móc przywiązać się do czego lub kogo - powiedziała w jednym z wywiadów reżyserka filmu, Pascale Bailly.
Michele zakochuje się w Francois podczas drugiego spotkania. Pyta go: "A ty, jakiego jeste wyznania?", na co on jej odpowiada: "Żadnego. A co, trzeba być jakiego wyznania?" Są do siebie podobni. I on, i ona to czują. Żadne z nich w nic nie wierzy, a każde by chciało - tłumaczyła twórczyni obrazu.
Film jest tragikomiczny. W czasie zdjęć najważniejsze jest balansować pomiędzy łzami i miechem. Uwielbiam doszukiwać się dramatu w sytuacjach komicznych i odwrotnie, komizmu w sytuacjach dramatycznych. W efekcie otrzymujemy dynamizm - mówiła Bailly.
O odtwórczyni głównej roli, Audrey Tautou, reżyserka powiedziała, że potrafi ona "zagrać wszystko". Należy do tych aktorek i aktorów, którym każesz czytać książkę telefoniczną na planie i ani przez sekundę się nie nudzisz - uznała Bailly.
Filmowym partnerem Tautou jest Edouard Baer, którego reżyserka zauważyła w programie telewizyjnym "Nonante". Wtedy Edouard nosił jaskrawe koszule z lat 70., warkoczyki i był gładko ogolony. Wyglądał na 22 lata. Trochę za mało, by być wiarygodnym w roli Francois. Chciałam, żeby był dojrzalszy, starszy, żeby bardziej wyglądał na weterynarza. Zapucił brodę, trzech fryzjerów się zebrało, żeby ciąć mu włosy (nie chciał!), każdy po troszeczku, a specjalistka od kostiumów złagodziła jego image - wspominała Bailly.
Obok Audrey Tautou i Edouarda Baera, w filmie wystąpili: Julie Depardieu - jako Valerie, przyjaciółka Michele; Catherine Jacob - Evelyne, matka; Philippe Laudenbach - Jean, Cathy Verney - Florence, Anna Koch - Regine, Max Tzwangue - Simon.
Scenariusz Pascale Bailly napisała wspólnie z Alainem Tasmą. Autorem zdjęć jest Antoine Roch. Muzykę skomponował Stephane Malca. Film "Bóg jest wielki, a ja malutka" wejdzie do kin 26 kwietnia.