Żeby nie było śladów, reż. Jan P. Matuszyński
W swoim najnowszym, długo oczekiwanym filmie Jan P. Matuszyński, twórca doskonałej "Ostatniej rodziny", powraca do czasów komuny. Bazując na świetnym, nagrodzonym w 2017 roku nagrodą Nike, reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów", Matuszyński opowiada o głośnej zbrodni dokonanej przez aparat władzy PRL.
W 1983 roku Grzegorz Przemyk, warszawski maturzysta, świętował wraz z kolegami zdanie egzaminu dojrzałości na Placu Zamkowym, kiedy został zatrzymany prze milicję i z powodu braku dokumentów zabrany na komendę, gdzie brutalnie go pobito. Wskutek kilkudziesięciu ciosów Przemyk zmarł, a jego śmierć, za którą władze nie wzięły odpowiedzialności, wzbudziła ogromny sprzeciw i oburzenie społeczeństwa.
W rolę Grzegorza Przemyka wcielił się Mateusz Górski, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Teatralnych i aktor warszawskiego Teatru Rozmaitości. W rolę Barbary Sadowskiej, matki Grzegorza – Sandra Korzeniak. Premierę filmu zaplanowano na 8 października 2021 roku.