Odszedł Janusz Rewiński. Jeden z ostatnich wywiadów ulubieńca Polaków
"Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady" – napisał 4 czerwca na Instagramie syn Janusza Rewińskiego, Jonasz. Aktor, satyryk, poseł na Sejm I kadencji odszedł w wieku 74 lat.
Polska publiczność poznała Janusza Rewińskiego jako satyryka zacięcie kpiącego z absurdów życia w PRL. Był jedną z gwiazd "Kabaretu Oli Lipińskiej". W latach 90. zyskał jeszcze większą popularność dzięki niezapomnianej postaci Siary w komedii "Killer". Występował też w serialach "Tygrysy Europy", "Zmiennicy".
Na początku lat 90. Janusz Rewiński znalazł się wśród założycieli programu telewizyjnego i stowarzyszenia "Skauci Piwni", przekształconego później w Polską Partię Przyjaciół Piwa. W wyborach parlamentarnych w 1991 z listy tego ugrupowania został wybrany posłem I kadencji. W Sejmie przewodził jednej z frakcji PPPP, zwanej jako Duże Piwo, przekształconej w Polski Program Gospodarczy, której większość posłów w 1992 wraz z posłami KLD współtworzyła Polski Program Liberalny. W 1993 bez powodzenia ubiegał się o reelekcję z listy liberałów, w związku z czym wycofał się z działalności politycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szykowne Rozmowy #1 - Janusz Rewiński
Pod koniec lat 90. wyprowadził się na ranczo pod Mińskiem Mazowieckim i tam mieszkał do śmierci, nie funkcjonując w mediach, ani na scenie. W ubiegłym roku spotkał się w swoim domu z Ewą Szykowną i Piotrem Zwiefką, by nagrać pierwszy odcinek youtubowego programu "Szykowne rozmowy". Był to jeden z ostatnich wywiadów Janusza Rewińskiego.
Na wideo zamieszczonym w sieci widzimy, że Rewiński wciąż może pochwalić się imponującymi nieco posiwiałymi włosami oraz charakterystycznymi krzaczastymi brwiami. W rozmowie wyznał, że dobrze mu jest na ranczu, w którym żyje. Całymi dniami zajmuje się końmi i innymi zwierzętami.
- Z upływem czasu czuję coraz mniejszą potrzebę kontaktu z ludźmi. I znajomymi i z nieznajomymi. Nie szukam nowych znajomości, jestem samotnikiem, dobrze się czuję sam - powiedział. Na koniec dość sentymentalnie dodał: - Jak chcę, to sobie wspominam różne rzeczy i myślę, że lepszych wspomnień od tych, co były, nie będzie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: