30-03-2000 02:00
Ofiara sukcesu
"Za sławę trzeba zapłacić bardzo wysoką cenę" - mówi 29-letni Matt Damon ("Buntownik z wyboru", "Szeregowiec Ryan"). Młody gwiazdor twierdzi, że w ogóle nie ma prywatności, a o spędzaniu wolnego czasu w jakimkolwiek miejscu publicznym może tylko pomarzyć. Ciągle otaczający go fani, zadający pytania, proszący o autografy i wyrażający uwielbienie wywołują w nim nie tylko coraz większy stres, ale wręcz agresję. "Nie wiem, co będzie dalej - kontynuuje Matt. - Na razie doszło do takiego paradoksu, że w pełni na luzie i najbardziej prywatnie czuję się wtedy, kiedy jestem... na planie filmowym".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.