Pobił reżysera
W niepokojącego Damiena, który w przyszłości ma doprowadzić do Armagedonu, wcielił się nikomu nieznany Harvey Stephens.
Podczas castingu chłopiec musiał pokonać kilkuset konkurentów. W jednym z wywiadów zdradził, w jaki sposób zrobił wrażenie na reżyserze.
Otóż Richard Donner wziął go na ręce, po czym kazał wpaść w furię. Pięciolatek tak wczuł się w sytuację, że z całej siły uderzył go w twarz i przeciął mu wargę. To ponoć ostatecznie przekonało reżysera, że ma do czynienia z prawdziwym diablątkiem.