Ona też chce swojej "8. mili"
Nowa płyta Missy Elliott ukaże się prawdopodobnie w maju. Równolegle z pracą w studiu raperka przygotowuje się do realizacji filmu o sobie.
Nakręceniem obrazu opartego na życiu Missy Elliott zainteresowani są producenci z wytwórni Paramount Pictures. W tej chwili trwają poszukiwania scenarzystów. - Nie zamierzam grać w tym filmie, ale chcę mieć wpływ na jego kształt - stwierdziła artystka.
- Ludzie znają mnie jako gwiazdę, ale wiem dobrze, że interesuję ich również moja przeszłość. To właśnie opowieść o życiowych zmaganiach sprawiła, że "8. mila" stała się takim sukcesem. Ja też miałam trudne początki i o tym właśnie będzie ten obraz.
Tymczasem Missy Elliott rozpoczęła sondowanie znajomych w temacie jej premierowych nagrań. - Pochwaliłam się nowym materiałem Lil' Kim - ujawniła raperka. - Była zachwycona i powiedziała, że nie ma ani jednego "kawałka", który by się jej nie spodobał.
Wciąż nie wiadomo, kto gościnnie pomógł Missy Elliott w studiu, gdyż Amerykanka mocno strzeże tego sekretu. Podejrzewa się, iż na albumie będzie można usłyszeć m.in. Beyoncé Knowles, Christinę Aguilerę i Alicię Keys.
Ostatnim jak dotąd krążkiem artystki jest "This Is Not A Test!" z 2003 roku.