Onieśmielona Beyoncé
Beyoncé czuje się onieśmielona towarzystwem legendarnych gwiazd.
Podczas spotkania z Dianą Ross, do której luźno nawiązuje postać grana przez Beyoncé w musicalu "Dreamgirls", 25-letnia gwiazda nie mogła wydobyć z siebie słowa.
- Byłam taka zdenerwowana - zdradza wokalistka. - Diana Ross jest legendą. Miałam wrażenie że nie jest prawdziwa. Bałam się cokolwiek powiedzieć, bo nie wiedziałam, czy podobał jej się film, ale okazało się, że moje obawy były bezpodstawne. Życzyła mi powodzenia.
Beyoncé wierzy, że rola w obrazie "Dreamgirls" otworzy jej drzwi do wielkiej filmowej kariery. Piosenkarka zdradziła także, że w przyszłości prawdopodobnie bardziej skupi się na grze w filmach, niż śpiewaniu. - Jeśli będę miała szansę po raz kolejny wziąć udział w tak wspaniałym projekcie, odłożę muzykę na bok - wyznaje gwiazda.
Film "Dreamgirls" pojawi się w polskich kinach 2 marca.