Orlando Bloom nie usłyszy zarzutów
Orlando Bloom nie zostanie oskarżony o spowodowanie wypadku samochodowego.
Przypomnijmy, że 7 października nad ranem Toyota MatrixMatrix aktora zderzyła się z dwoma samochodami zaparkowanymi na Fountain Avenue w Los Angeles. Bloom nie odniósł obrażeń w wyniku kolizji, ale jedna z dwóch towarzyszących mu pasażerek trafiła do szpitala z urazem kręgosłupa szyjnego.
Do wypadku miał rzekomo doprowadzić fotograf, który niespodziewanie wyjechał z miejsca parkingowego. Bloom skręcił gwałtownie, aby uniknąć zderzenia i uderzył w zaparkowane pojazdy. Aktor miał rzekomo zbiec z miejsca wypadku, jednak nie zostaną mu postawione żadne zarzuty. Władze uznały, że w sprawie nie ma wystarczającej ilości dowodów, aby oskarżyć gwiazdora o przestępstwo.
Orlando Blooma mogliśmy podziwiać w maju tego roku w przeboju "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".