Oscary 2020: Statuetki przyznane. Oto zwycięzcy

Za nami 92. gala wręczenia Oscarów. Niestety Polacy musieli obejść się smakiem. Niekwestionowanym zwycięzcą tegorocznej gali jest koreański reżyser Bong Joon Ho, który tej nocy otrzymał aż trzy Oscary, a jego film łącznie cztery. "Parasite" triumfowało w czterech kategoriach: Najlepszy Film, Najlepszy Reżyser, Najlepszy Scenariusz Oryginalny oraz Najlepszy Międzynarodowy Film Pełnometrażowy. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii!

Największym rozczarowaniem Oscarów 2020 jest z pewnością wynik "Irlandczyka", który pomimo 10 nominacji, nie otrzymał żadnej statuetki.

"Boże Ciało" niestety nie zostało nagrodzone - w starciu z takim gigantem, jak "Parasite", który w tym i ubiegłym roku otrzymywał nagrodę za nagrodą, nie miał niestety większych szans. Ale ogromnym sukcesem, jak podkreślił to sam reżyser, była już nominacja. Gratulacje dla Jana Komasy!

Na następnych stronach prezentujemy wszystkich zwycięzców tegorocznych Oscarów.

Brad Pitt otrzymał Oscara w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy. To druga statuetka w jego karierze. Pierwszą dostał jako jeden z producentów filmu "Zniewolony. 12 Years a Slave".

Oscara w kategorii najlepsza animacja otrzymał film "Toy Story 4".

Animacja "Toy Story 4" rozgrywa się po tym, jak Andy oddał zabawki Bonni, która nadal ma w pokoju swoich ulubieńców. Pewnego dnia na przerwie w szkole dziewczynka zrobiła Sztućka z plastikowych sztućców. Zabawkę postawiła w pokoju obok innych. Chudy postanowił zająć się nowym ulubieńcem Bonnie, by poczuł się raźnie. Niestety Sztuciek chciałby poznać inny świat.

W niedługim czasie rodzice zabierają Bonnie do wesołego miasteczka. Dziewczynka pakuje wszystkie zabawki. Sztuciek widzi okazję, by uciec.

Oscara w kategorii najlepsza krótkometrażowa animacja otrzymał film "Hair Love".

Oscara w kategorii najlepszy scenariusz oryginalny odebrał Bong Joon-ho za "Parasite". Film walczył o Oscara w aż 6. kategoriach, w tym najlepszy film międzynarodowy.

Statuetka w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany została przyznana filmowi "Jojo Rabbit".

W rozmowie z Wirtualną Polską reżyser filmu Taika Waititi powiedział: - Moja mama przeczytała powieść w 2010 roku ["Jojo Rabbit" jest adaptacją książki Christine Leunens "Caging Skies"]. Opowiedziała mi w skrócie, o czym to jest: że bohaterem jest mały chłopiec, wcielony do Hitlerjugend, który odkrywa, że jego matka ukrywa w ich domu żydowską dziewczynkę. A ponieważ nigdy wcześniej nie widział Żydówki, wydaje mu się, że w domu czai się jakiś potwór. Dopiero z czasem odkrywa, że ta dziewczynka jest człowiekiem, takim samym jak on.

Najlepszym filmem krótkometrażowym został "The Neighbors Window".

Oscara w kategorii najlepsza scenografia otrzymał film "Once Upon a Time in... Hollywood".

Akcja filmu rozgrywa się w 1969 roku. Rick Dalton to amerykański aktor, który niegdyś był gwiazdą serialu "Bounty law". Obecnie gra w niskobudżetowych westernach. Czasem jest zapraszany do telewizji. Przyjaźni się z kaskaderem Cliffem Boothem. Sąsiadką Ricka Daltona jest Sharon Tate – ciężarna żona Romana Polańskiego zamordowana przez członków grupy Charlesa Mansona.

Reżyser Quentin Tarantino zapowiedział, że będzie to ostatni film w jego karierze.

Statuetka w kategorii najlepsze kostiumy powędrowała do Jacqueline Durran za "Małe kobietki".

"Little Women" to kolejna kinowa adaptacja powieści Louisy May Alcott, która w Polsce została wydana pod tytułem "Małe kobietki". Fabuła rozgrywa się w XIX w., opowiada ona o czterech dorastających siostrach March: Jo, Meg, Amy i Beth, zamieszkujące domostwo Orchard House.

Najlepszy film dokumentalny to "Amerykańska fabryka".

Bohaterem dokumentu Netflixa jest firma Fuyao Glass America, gdzie na jednej taśmie produkcyjnej pracują Amerykanie i Chińczycy. A raczej ci drudzy pełnią nad pierwszymi nadzór. Naszą recenzję filmu przeczytacie tutaj.

Statuetkę w kategorii krótkometrażowy dokument zgarnął "Learning to Skateboard in a Warzone".

Film opowiada o grupie afgańskich dziewczynek, które uczą się czytać, pisać i jeździć na deskorolce w Kabulu.

Statuetkę w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa otrzymała Laura Dern za film "Historia małżeńska".

Bohaterami "Historii małżeńskiej" są Nicole i Charlie (Adam Driver). Przed widzem stopniowo odkrywane są karty ich relacji. Na początku wiadomo, że zdecydowali się na separację. To kobieta chce odejść od męża. Dotąd pracowali razem w teatrze. Teraz aktorka porzuca zespół prowadzony przez byłego ukochanego. Stawia na karierę w Hollywood.

Nagroda za najlepszy montaż dźwięku powędrowała do twórców filmu "Ford vs Ferrari".

W "Ford vs Ferrari" w głównych rolach występują Matt Damon i Christian Bale. Damon wcielił się w wizjonera motoryzacji Carrolla Shelby’ego, któremu w 1966 r. Henry Ford zlecił stworzenie samochodu mającego za zadanie pokonać Ferrari podczas Le Mans. Kierowcę rajdowego zespołu Kena Milesa zagrał Christian Bale.

Statuetkę za najlepszy dźwięk otrzymał film "1917".

"1917" otrzymał tez nagrodę w kategorii najlepsze zdjęcia. Ich autorem jest Roger Deakins.

Oscara w kategorii najlepszy montaż otrzymał film "Ford vs Ferrari".

Nagroda za efekty specjalne powędrowała do twórców filmu "1917".

Nagroda za najlepszą charakteryzację przypadła filmowi "Gorący temat".

Statuetkę w kategorii najlepszy film międzynarodowy otrzymał koreański "Parasite". W tej samej kategorii o Oscara walczył polski film "Boże Ciało".

Z koli za najlepszą muzykę Oscara dostała islandzka kompozytorka Hildur Guðnadóttir, która stworzyła muzykę do filmu "Joker".

Za najlepszą piosenkę uznano "I'm Gonna Love Me Again" z filmu "Rocketman" o Eltonie Johnie.

Za najlepszego reżysera uznano Joon-ho Bonga, twórcę "Parasite". Koreański reżyser złożył ze sceny hołd Martinowi Scorsesemu, który nominowany był w tej samej kategorii.

Joaquin Phoenix został nagrodzony Oscarem po raz pierwszy w życiu. Statuetkę przyniosła mu rola w filmie "Joker". Aktor odbierając nagrodę wspomniał swojego nieżyjącego brata Rivera Phoeniksa.

Za najlepszą aktorkę uznano Renee Zellweger, która wcieliła się w rolę Judy Garland w filmie "Judy".

Ku zaskoczeniu wszystkich nagrodę główną otrzymał koreański "Parasite". To pierwszy raz w historii, gdy ten sam film otrzymał statuetki w kategoriach najlepszy film i najlepszy film międzynarodowy.