Pamiętacie ślicznotkę z kultowego horroru? To zaskakujące, co przeżyła w młodości
Neve Campbell to kanadyjska aktorka, która zdobyła sławę za sprawą serii "Krzyk". Jednak w następnych latach jej popularność trochę przycichła, a ona sama robiła sobie dłuższe przerwy od aktorstwa. Zdaje się jednak, że 49-latka znowu zaczyna lepiej sobie radzić zawodowo. Nie wszyscy mogą też wiedzieć, że w młodości doznała koszmarnej sytuacji na planie.
Urodzona w 1973 r. Neve Campbell pochodzi z Ontario w Kanadzie. Jako dziewczynka marzyła, aby zostać baletnicą. Uczęszczała do szkoły baletowej, ale kilka kontuzji przekreśliło jej szanse na wielką karierę. Niestety to przyczyniło się do załamania nerwowego, które przeszła w wieku nastoletnim. Pogrążała się wtedy w depresji, odmawiała jedzenia, a rodzina bała się o jej życie.
W końcu znalazła jednak nową pasję - aktorstwo. W 1991 r. wystąpiła w reklamie Coca-Coli, promującej i sponsorującej koncerty Bryana Adamsa. W 1992 r. otrzymała rolę w serialu "Catwalk", za którą nominowano ją do Teen Choice Awards w kategorii "najlepsza aktorka w serialu dramatycznym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Gwiazdy, które przyznały się do depresji
W 1994 r. została zaangażowana do serialu "Ich pięcioro" (1994-2000), który w Polsce wyemitowała TVP2 w latach 1999-2001. Jednak Polscy widzowie wcześniej mogli ją poznać za sprawą roli głównej bohaterki w horrorze Wesa Cravena "Krzyk" w 1996 r. Film okazał się sukcesem komercyjnym, a do Neve przylgnęła łatka "królowej krzyku" (ang. scream queen), czyli gwiazdy kina grozy.
Campbell zagrała w kolejnych sequelach "Krzyku", a także filmach "Dzikie żądze" czy "Klub 54", ale w drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku nagle jej kariera wyhamowała i aktorka zniknęła na parę lat. Co się stało?
Przerwy od aktorstwa
Campbell w latach w latach 2008-2011, a potem 2012-2015 robiła sobie przerwy od występowania w filmach. Podobnie były z serialami - w latach 2016-2017 grała w "House of Cards", ale po tej produkcji wróciła do telewizji dopiero w ubiegłym roku. Skąd takie przerwy?
Jak sama przyznała w wywiadzie, wynikało to z tego, że oferowane role nie były tym, co chciała grać. Albo były to horrory, albo złe komedie romantyczne. Tym samym nie chciała być zaszufladkowana.
Jednak od horrorów nie uciekła. W 2022 r. zagrała w piątej z kolei części "Krzyku". Krytycy bardzo ją chwalili za rolę, doceniając fakt, że po tylu latach wciąż jeszcze była w stanie wycisnąć coś z postaci Sidney Prescott. Miała też wystąpić w szóstej odsłonie serii, ale z racji niedogadania się ws. wynagrodzenia, zrezygnowała.
Nie oznacza to jednak, że aktorka nie ma co robić. W tym roku widzowie zobaczą ją w serialu "Twisted Metal", która jest adaptacją znanej gry wideo. Campbell pojawia się także w drugim sezonie "Prawnika z Lincolna".
Przerażające doświadczenie aktorki
W 2022 r. Campbell zdradziła w wywiadzie, że w wieku 17 lat przeżyła atak podczas kręcenia pewnego projektu. - Grałam w filmie dziewczynę, która dobrze radzi sobie ze zwierzętami. Była w nim scena, w której goni mnie niedźwiedź. Przyprowadzili tego niedźwiedzia na plan i dali mi butelkę coli, żebym go napoiła. Potem kazali mi zanurzyć rękę w miodzie i uciekać. A po dobiegnięciu do drzewa, miałam wyciągnąć dłoń i poczęstować niedźwiedzia miodem - powiedziała w programie Kelly Clarkson.
- Zamoczyłam więc rękę w miodzie, dobiegłam we wskazane miejsce, odwróciłam się, wystawiłam rękę, ale niedźwiedź nie zwalniał i wcale nie był zainteresowany moją dłonią. Złapał mnie za nogę i pobiegł ze mną do lasu. Moja mama była wtedy na planie i zaczęła wrzeszczeć. Cała ekipa zamarła, bo nikt nie wierzył w to, co się wydarzyło. Pomyślałam jedynie, żeby im krzyknąć, że niedźwiedź mnie gryzie, tak jakby nie było to oczywiste - wyjawiła. Sytuację opanował poskramiacz niedźwiedzi, który zaczął rzucać w zwierzę kamieniami.
Prywatnie Campbell dwukrotnie się rozwodziła. Najpierw z Jeffem Coltem w 1998 r. po trzech latach małżeństwa, a potem z Johnem Lightem. Byli małżeństwem w latach 2007-2010. Od 2012 r. jest w związku z aktorem JJ Feildem. Para doczekała się syna w 2012 r. W 2018 aktorka zdecydowała się na adopcję kolejnego syna.