Pierce Brosnan nie rezygnuje z Bonda

Brytyjski aktor Pierce Brosnan dalej będzie agentem 007. Mimo wczeniejszych zapowiedzi, że po nakręceniu czwartego filmu więcej już nie wcieli się w rolę Jamesa Bonda, wyraził zgodę na udział w piątym odcinku - podała w sobotę rozgłonia BBC.

Pierce Brosnan nie rezygnuje z Bonda

Wystąpię w jeszcze jednym. Czas płynie tak szybko. Mam wrażenie, że to dopiero wczoraj pracowałem nad "GoldenEye" - powiedział aktor.

48-letni Brosnan zaznaczył jednak, że tym razem to już będzie jego ostatni "Bond". Wypełnię mój kontrakt. Potem, nie wiem, co się wydarzy. Ta rola pochłania mnóstwo sił witalnych, a ja chciałbym zejć ze sceny z wdziękiem - dodał Brytyjczyk.

W poniedziałek, 14 stycznia rozpoczynają się zdjęcia do kolejnego, 20. już filmu o przygodach asa brytyjskiego wywiadu, Jamesa Bonda. Ekipa filmowa zacznie je kręcić w Wielkiej Brytanii, później przeniesie się na Hawaje, Islandię, do Hiszpanii, aby na koniec wrócić do Londynu.

Najnowszy odcinek nie ma jeszcze tytułu. Wiadomo jednak, że wyreżyseruje go Lee Tamahori (wczeniej nakręcił m.in. "Lekcję przetrwania" oraz "W sieci pająka"). Dziewczynami Bonda tym razem będą Halle Berry oraz debiutantka Rosamud Pike, a jego przeciwnikiem - Toby Stevens. Pozostałe role obsadzi "stara bondowska gwardia": jako M wystąpi Judi Dench, Miss Moneypenny zagra Samantha Bond, a Q - John Cleese.

Najnowszy odcinek powstaje w 40. rocznicę nakręcenia pierwszego filmu z tego popularnego cyklu - w 1962 roku ukazał się "Doktor No", w którym agenta 007 zagrał Sean Connery. Producenci "Bonda" zapowiadają, że w najnowszym filmie wystąpią twarze znane już z wczeniejszych ekranizacji.

Zobacz w WP: Pierce Brosnan

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)