"Po prostu przyjaźń": polska komedia z gwiazdami ekranu
Przyjaźń to związek dusz, a także swego rodzaju tajemnica, którą na ekranie przybliży Filip Zylber swoją wielowątkową komedią z gwiazdorską obsadą. "Po prostu przyjaźń" trafi na ekrany kin 6 stycznia 2017 roku.
Są ze sobą na dobre i złe, a kto? Bohaterowie grani przez m.in. Magdalenę Różdżkę, Agnieszkę Więdłochę, Sonię Bohosiewicz, Bartłomieja Topę, Marcina Perchucia, Macieja Zakościelnego czy Piotra Stramowskiego. To właśnie oni pojawią się w dziele twórcy kojarzonego przede wszystkim z telewizyjnym formatem, a mającego na koncie m.in. seriale "BrzydUla", "Prawo Agaty", czy też "Szpilki na Giewoncie". Autorką scenariusza do tego pełnego metrażu została Karolina Szablewska, współscenarzystka gorąco przyjętych przez widzów "Listów do M."
Chcemy, żeby nie tylko polska widownia pokochała nasze rodzime kino. Dlatego powstał pomysł zrealizowania dzieła o uniwersalnej treści, która będzie zrozumiała na każdej szerokości geograficznej. Opowiadamy o ważnej sprawie, ale w lekkiej formie - powiedział na konferencji prasowej Kamil Przełęcki, producent filmu. - Przyjaźń to przecież jedna z najważniejszych wartości i form relacji. Scenariusz daje mnóstwo powodów do dyskusji, m.in. na temat tego, czy przyjaźń może przetrwać w obliczu wielkich dylematów - dodał Kamil Przełęcki.
Mający bawić do łez, ale i wzruszać, obraz Filipa Zylbera pokaże kilka wątków. W jednym z nich pojawią się Alina (Sonia Bohosiewicz) i Marian (Marcin Perchuć), którzy wygrywają do spółki wielkie pieniądze i muszą się nimi jakoś podzielić. Ivanka (Magdalena Różczka), singielka i menedżerka na wysokich obcasach, postanawia mieć dziecko, pomóc ma jej w tym serdeczny przyjaciel (Bartłomiej Topa). Filip (Kamil Kula) zaryzykuje twarz i karierę dla kaprysu zwariowanej kolekcjonerki guzików (Aleksandra Domańska). Stateczny profesor (Krzysztof Stelmaszyk) będzie musiał zdecydować, czy dla przyjaciela (Przemysław Bluszcz) warto złamać zasady. Tymczasem zgrana paczka przyjaciół wyrusza w góry, gdzie odkrywa tajemnicę zmieniająca ich życie. Postawią na lojalność? A może na pieniądze? Przyjaźń czy miłość? Prawdę, kłamstwo, własne lub cudze szczęście? W tej komedii każdy wybór niesie wpadnięcie w tarapaty, z których wydostać drugą osobę może tylko prawdziwy przyjaciel.
- W życiu jest wiele poważnych kwestii, ale też i wiele śmiechu, to właśnie widać w filmie "Po prostu przyjaźń". Mam nadzieję, że widzowie będą mogli zobaczyć obraz samych siebie w przedstawionych na ekranie sytuacjach. Jestem dużym fanem komedii i cieszę się, że miałem okazję współpracować przy tym projekcie z Filipem Zyberem, człowiekiem o ogromnym poczuciu humoru - powiedział Bartłomiej Topa.
Agnieszka Więdłocha wyznała, że scenariusz Karoliny Szablewskiej zachwycił ją od samego początku. - Powstaje mało obrazów stricte o przyjaźni, a my pokazujemy jej różne odcienie. Film sprawił, że wielokrotnie się wzruszyłam, ale i śmiałam do łez. To bardzo życiowa rzecz, każdy się w niej odnajdzie. Dzięki zdjęciom Jana Holoubeka jest to też piękny wizualnie film.
*Next Film jest dystrybutorem "Po prostu przyjaźń", sam obraz trafi na ekrany 6 stycznia 2017 roku. *