Po prostu razem (Ensemble, c'est tout)
Nowa komedia francuskiego tw贸rcy Claude'a Berri to po prostu przeci臋tny film obyczajowy.
G艂贸wn膮 bohaterk膮 opowie艣ci jest chorobliwie chuda Camille Fauque, sprz膮taczka obdarzona talentem plastycznym. Z wyborem drogi kariery nie zgadza si臋 jej matka, pretensjonalna, ambitna i zgorzknia艂a pani w 艣rednim wieku. Po kr贸tkich spotkaniach z ni膮 Camille popada w depresj臋. Humor poprawia jej jednak obcowanie z dziwnym s膮siadem - arystokrat膮 tylko z nazwiska, Philibertem Marquetem de la Tubeliere. Niewinne zaproszenie na piknik w jej malutkim usytuowanym na poddaszu mieszkanku, zaowocuje przyja藕ni膮 z tym j膮kaj膮cym si臋 i niepewnym siebie m臋偶czyzn膮. Cieniem na nowy zwi膮zek k艂adzie si臋 jednak relacja z sublokatorem Philiberta, zapracowanym kucharzem Franckiem.
Jak mo偶na wywnioskowa膰 z opisu, "Po prostu razem" to spokojna i sympatyczna opowie艣膰 o tr贸jce zagubionych we wsp贸艂czesnym 艣wiecie ludzi. Audrey Tautou po raz kolejny gra wariant os艂awionej Amelii - dobrej dziewczyny, pragn膮cej pom贸c wszystkim dooko艂a. Guillaume Canet sprawnie portretuje szorstkiego, ale niezwykle czu艂ego i oddanego m臋偶czyzn臋, a Laurent Stoker - j膮ka艂臋 o ukrytych walorach. Dzi臋ki obcowaniu ze sob膮 odnajduj膮 to, co najcenniejsze: przyja藕艅 i braterskie oddanie. Berri jednak nie zadawala si臋 takim sielskim obrazkiem i postanawia relacje bohater贸w nieco skomplikowa膰, czyli wysy艂a Amora. W momencie, gdy fabu艂a zmierza w kierunku sztampowego scenariusza komedii romantycznej, robi si臋 nudo, banalnie i przewidywalnie.
"Po prostu razem" mo偶na obejrze膰, ale w艂a艣ciwie po co? Za ma艂o humoru jak na komedi臋, za du偶o schematycznego romantyzmu, aby si臋 wzruszy膰 losem bohater贸w, a w finale - koszmarny lukier.