Trwa ładowanie...
d34b85y
28-10-2007 03:17

Po prostu razem (Ensemble, c'est tout)

d34b85y
d34b85y

Nowa komedia francuskiego twórcy Claude'a Berri to po prostu przeciętny film obyczajowy.

Główną bohaterką opowieści jest chorobliwie chuda Camille Fauque, sprzątaczka obdarzona talentem plastycznym. Z wyborem drogi kariery nie zgadza się jej matka, pretensjonalna, ambitna i zgorzkniała pani w średnim wieku. Po krótkich spotkaniach z nią Camille popada w depresję. Humor poprawia jej jednak obcowanie z dziwnym sąsiadem - arystokratą tylko z nazwiska, Philibertem Marquetem de la Tubeliere. Niewinne zaproszenie na piknik w jej malutkim usytuowanym na poddaszu mieszkanku, zaowocuje przyjaźnią z tym jąkającym się i niepewnym siebie mężczyzną. Cieniem na nowy związek kładzie się jednak relacja z sublokatorem Philiberta, zapracowanym kucharzem Franckiem.

Jak można wywnioskować z opisu, "Po prostu razem" to spokojna i sympatyczna opowieść o trójce zagubionych we współczesnym świecie ludzi. Audrey Tautou po raz kolejny gra wariant osławionej Amelii - dobrej dziewczyny, pragnącej pomóc wszystkim dookoła. Guillaume Canet sprawnie portretuje szorstkiego, ale niezwykle czułego i oddanego mężczyznę, a Laurent Stoker - jąkałę o ukrytych walorach. Dzięki obcowaniu ze sobą odnajdują to, co najcenniejsze: przyjaźń i braterskie oddanie. Berri jednak nie zadawala się takim sielskim obrazkiem i postanawia relacje bohaterów nieco skomplikować, czyli wysyła Amora. W momencie, gdy fabuła zmierza w kierunku sztampowego scenariusza komedii romantycznej, robi się nudo, banalnie i przewidywalnie.

"Po prostu razem" można obejrzeć, ale właściwie po co? Za mało humoru jak na komedię, za dużo schematycznego romantyzmu, aby się wzruszyć losem bohaterów, a w finale - koszmarny lukier.

d34b85y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d34b85y