Nic po nim nie widać
Choć w kwietniu tego roku artysta wyznał w rozmowie z Newsweekiem: „lekarze mówią , że jestem czysty”, istniało podejrzenie, że radość jest przedwczesna.
Nic z tych rzeczy. Aktor jest już w pełni zdrowy. Kiedy Jerzy Stuhr pojawił się na uroczystej premierze „Pokłosia” Pasikowskiego, wszyscy odetchnęli z ulgą.
Po artyście w ogóle nie widać, że jeszcze kilka miesięcy temu zmagał się ze śmiertelnie niebezpieczną chorobą!