Politycy chcą zniszczyć film. A widzowie Netfliksa oglądają. Nawet w Polsce
W ubiegły piątek na Netfliksie pojawił się film zatytułowany "Znajomi nieznajomi". To pierwsza arabska produkcja, która pojawia się na największej platformie streamingowej. Trzeba przyznać, że medialny gigant wprowadził nowy towar na rynek z przytupem. Od razu wywołał obyczajowy skandal.
"Znajomi nieznajomi" jest libańską wersją włoskiego komediodramatu "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" z 2016 r. W obu filmach widzowie są świadkami kolacji siedmiorga długoletnich przyjaciół, małżeństw. Dla urozmaicenia wieczoru rozpoczynają zabawę polegającą na dzieleniu się między sobą treścią każdego SMS-a, e-maila lub rozmowy telefonicznej, jakie otrzymują w trakcie spotkania. Wkrótce zabawa przerodzi się w dramat. Na światło dzienne zaczną wypływać głęboko skrywane tajemnice.
"Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" stał się jednym z największych w historii kinowych przebojów we Włoszech. Szybko doczekał się remake'ów w innych krajach. W Polsce w 2019 r. powstał obraz "(Nie)znajomi" z Tomaszem Kotem i Mają Ostaszewską, a w Libanie "Znajomi nieznajomi".
Ostatnia wersja włoskiego komediodramatu stała się pierwszą arabską produkcją, która pojawiła się na największej platformie streamingowej. I od razu się zaczęło. Jeden z polityków, poseł i znany dziennikarz, złożył skargę do przewodniczącego egipskiego parlamentu. Wezwał w niej do zerwania współpracy z Netfliksem.
Polityk zwrócił uwagę, że to nie pierwszy film Netfliksa, który uderza w wartości i tradycje egipskiego, arabskiego społeczeństwa. W libańskiej produkcji bohaterowie dopuszczają się bowiem, zdaniem polityka, karygodnych zachowań. Romansują, uprawiają seks pozamałżeński, piją alkohol, a nawet wchodzą w związki homoseksualne. Słowem, film jest wielce niemoralny.
"Znajomi nieznajomi" jest atakowany w Egipcie z różnych stron. Kancelaria prawnicza oskarżyła platformę streamingową o promowanie homoseksualizmu. W filmie dowiadujemy się, że jeden z bohaterów zaangażował się w pozamałżeński związek z mężczyzną. Jego żona odczytuje sms-a od kochanka męża: "Moje usta tęsknią za twoimi ustami". Kancelaria domaga się, aby "Znajomi nieznajomi" zostali jak najszybciej usunięci z oferty Netfliksa.
W mediach społecznościowych ostro zaatakowana została także jedna z gwiazd filmu, Mona Zaki. W jej przypadku za sprawą sceny, w której zdejmuje bieliznę. W internecie oskarżono ją o pogwałcenie moralności, pojawiły się apele o usunięcie jej z egipskiego związku zawodowego artystów. Związek na szczęście stanął w jej obronie. Zwrócił uwagę, że twórcy uniknęli pokazania jakiekolwiek nagości, bohaterka filmu bieliznę zdejmuje bowiem pod stołem.
Skrajne środowiska film atakują, aktorów oskarżają, a tymczasem "Znajomi nieznajomi" stał się w krajach arabskich wielkim przebojem. W Egipcie, Jordanii, Maroku, Arabii Saudyjskiej bije rekordy popularności. Co ciekawe, libańska produkcja bardzo wysoką oglądalnością może się również pochwalić we Francji (zapewne z powodu dużej liczby imigrantów z krajów arabskich), ale także w Polsce. W bieżącym tygodniu "Znajomi nieznajomi" znajdują się na 5. pozycji pośród najpopularniejszych filmów fabularnych.