Widzowie pukają się w głowę. Polsat zaszalał z emisją "Kevina"
Od kilkunastu lat filmy z Kevinem są dla wielu rodzin w Polsce obowiązkowym punktem obchodów Bożego Narodzenia. Świadczą o tym dobitnie wyniki oglądalności filmów i programów nadawanych podczas świątecznych dni. W tym roku Polsat zaskoczył jednak swoich widzów. "Kevin sam w domu" zostanie wyemitowany już w sobotę 2 września.
W ubiegłym roku "Kevin sam w domu", stały punkt programu świątecznej ramówki Polsatu, zdeklasował telewizyjnych konkurentów. 32 lata od kinowej premiery ponownie stał się najpopularniejszym filmem bożonarodzeniowego okresu w naszym kraju.
Przypomnijmy, że Polsat od kilkunastu lat kultywuje tradycję pokazywania "Kevina samego w domu" w wigilijny wieczór. Wyjątek stanowił rok 2010, gdy szefowie stacji uznali, że widzowie mają już dość oglądania filmu z Macaulay'em Culkinem. Byli wówczas w dużym błędzie, choć w pewnym sensie ich decyzja sprawiła, że "Kevin sam w domu" zyskał status niemal dobra narodowego. Widzowie zasypywali stację mailami, pisali petycje, mające wpłynąć na zmianę stanowiska Polsatu. Ostry, społeczny wręcz sprzeciw poskutkował. Świąteczną komedię w trybie awaryjnym wyemitowano 25 grudnia.
Są Święta , jest Kevin.
Od tego czasu "Kevin sam w domu" niemal co roku jest najchętniej oglądanym programem telewizyjnym w okresie świąt Bożego Narodzenia. W latach 2014-2022, kiedy "Kevin sam w domu" był pokazywany w Wigilię, jego oglądalność utrzymywała się na poziomie 3,2-4,5 mln widzów.
W tym roku Polsat postanowił zaskoczyć widzów i swój przebój wszech czasów pokaże na początku września. Nie wszystkim to się podoba. "Psujecie świąteczny klimat. Puszczać ‘Kevin sam w domu’ na początku września? Lepiej się to ogląda w wigilię jak co roku — od razu lepszy klimat" – napisał jeden z internautów. W sieci pojawiło się też wiele żartobliwych komentarzy, typu: "W tym roku mamy święta we wrześniu. Lecę kupować choinkę".
Osoby, którym trudno sobie wyobrazić bożonarodzeniowe święta bez kultowego filmu Chrisa Columbusa, mogą jednak spać spokojnie. Polsat zapewne pokaże "Kevina" także w grudniu. Wrześniowa emisja może natomiast stać się początkiem "nowej polskiej telewizyjnej tradycji". "Kevin sam w domu" jako film "ku pokrzepieniu serc" na koniec wakacji i początek roku szkolnego.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.