Trwa ładowanie...
d1yjtnx
27-10-2000 02:00

Polski bank inwestuje w ukraińską epopeję filmową

d1yjtnx
d1yjtnx

Polski Kredyt Bank udzieli Ukrainie pożyczki na dokończenie zdjęć do historycznego filmu "Mazepa". Wysokość kredytu na razie pozostaje tajemnicą, wiadomo jednak, że bank uzyska w zamian prawo do 60 proc. wpływów z dystrybucji filmu.
O porozumieniu z polskim bankiem poinformował w Kijowie minister kultury Bohdan Stupka. Według niego są szanse na poważne zyski z dystrybucji filmu w Europie. To najlepszy scenariusz jaki powstał na Ukrainie od 50 lat - twierdzi Stupka.Optymizmem napawa i to, że kierownik planu zdjęciowego Jurij Illienko jest jednym z najlepszych ukraińskich reżyserów. Sam Stupka, z zawodu aktor, gra w filmie głównego bohatera, czyli postać hetmana Mazepy (w "Ogniem i mieczem" grał Chmielnickiego). Minister twierdzi, że ukraińscy przedsiębiorcy "na razie wstrzymują się od inwestowania w kinematografię". Jeśli jednak eksperyment z "Mazepą" powiedzie się, to są szanse na przełamanie impasu, w jakim od lat tkwi ukraiński przemysł filmowy.
Illienko chce skończyć zdjęcia w następnym roku. Premiera ma się odbyć w sierpniu, czyli dokładnie w dziesiątą rocznicę odzyskania przez Ukrainę niepodległości. Przypomnienie w tej atmosferze historycznej postaci Mazepy wydaje się czymś jak najbardziej uzasadnionym.
Karierę polityczną Iwan Mazepa (prawdziwe nazwisko Iwan Kołodyński) zaczynał na dworze Jana Kazimierza. Był niezwykle wykształcony, władał kilkoma językami. Był jednym z ostatnich ukraińskich hetmanów Lewobrzeżnej Ukrainy, który podjął desperacką próbę oderwania się od Moskwy. Miał mu w tym pomóc sojusz ze szwedzkim królem Karolem XII. Jednak w decydującym momencie w 1709 roku kozacko-szwedzkie wojska sromotnie przegrały bitwę z Rosjanami pod Połtawą, co niemalże na dwa stulecia pogrzebało nadzieje Ukraińców na niepodległość. Sam Mazepa był tak przybity przegraną, że wkrótce zmarł na wygnaniu w Turcji. Z kolei rozwścieczeni zuchwałością ukraińskiego hetmana Rosjanie zrujnowali posiadłości Mazepy, a Kościół prawosławny rzucił na niego klątwę, której nie zdjęto do dziś. Nie mniej zawzięcie szukano jego grobu, aby, jak twierdzą ukraińscy historycy, zniszczyć wszelki ślad po człowieku, który ośmielił się wystąpić przeciwko carowi Piotrowi I.
Ten sposób myślenia był kontynuowany w okresie sowieckim. To właśnie wtedy maszynie propagandowej udało się upowszechnić w byłych republikach określenie "mazepy", jako synonimu zdrady i wszelkiej podłości.
Dziś Ukraina chce oczyścić postać jednego z najbardziej patriotycznie nastawionych hetmanów z okresu tak zwanej hetmańszczyzny. Temu właśnie ma służyć epopeja filmowa "Mazepa".(pap/mł)

d1yjtnx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yjtnx