Stacja moskiewskiego metra
42-letni Zaucha został zaatakowany na przejściu dla pieszych, gdy na zielonym świetle przechodził przez ulicę.
Trzej napastnicy wyskoczyli z samochodu, który wcześniej omal nie potrącił korespondenta. Po ataku z powrotem wsiedli do auta i odjechali.